Wreszcie ma szansę w nim odpocząć. Dom Kamila Stocha to prawdziwe arcydzieło!

East News / Łukasz Gagulski / Na zdjęciu: dom Kamila Stocha w Zębie
East News / Łukasz Gagulski / Na zdjęciu: dom Kamila Stocha w Zębie

Wiele osób chciałoby mieć taki dom, jak Kamil Stoch. Polski skoczek w końcu może w nim trochę pomieszkać, bo trwa przerwa w rywalizacji. Na pewno doskonale naładuje akumulatory w tym bajecznym miejscu.

W tym artykule dowiesz się o:

Dom Kamila Stocha znajduje się oczywiście w jego rodzinnym Zębie. Budynek wygląda jak prawdziwe arcydzieło. Mieszkańcy i turyści nazywają go "góralskim pałacem". Nie ma co się dziwić, bo ta konstrukcja robi gigantyczne wrażenie. Pewnie niewiele osób mogłoby sobie pozwolić na coś tak wspaniałego.

Co ciekawe, dom polskiego skoczka usytuowany jest przy ulicy... Kamila Stocha! W ten sposób gmina uhonorowała utytułowanego reprezentanta Polski.

Budynek prezentuje się jak z bajki. "Góralski pałac", "wizytówka gminy", "pałac mistrza" - w ten sposób określają go turyści i mieszkańcy.

ZOBACZ WIDEO Mieszkają najwyżej w Polsce, są dumni z Kamila Stocha. Zobacz reportaż z Zębu

Dom znajduje się na wzgórzu, z którego można podziwiać Tatry. To bez wątpienia widok zapierający dech w piersiach.

Ten niezwykły obiekt został zaprojektowany przez Adama Bukowskiego. - Stworzenie takiej konstrukcji jest niezmiernie trudne i niewielu cieśli potrafi poradzić sobie z precyzją takiego wykonania - podkreślił architekt w rozmowie z serwisem czterykaty.pl.

- Kamieniarka ułożona z kilkutonowych głazów także stanowi o atrakcyjności budowli. Wszystkie elementy to rękodzieło i praca lokalnych artystów - mistrzów, z którymi z przyjemnością współpracuję - dodał.

Budowa tego wspaniałego domu rozpoczęła się w 2014 roku. "Pałac mistrza" ma cztery kondygnacje i dzięki najwyższej jakości systemom izolacyjnym ma być odporny na trudne górskie warunki.

Czytaj także:
Piotr Żyła otrzymał od mieszkańców Wisły niespodziankę. Wisi przy wjeździe do miasta
To dlatego była tak różnica w odjętych punktach Żyły i Geigera. Michal Doleżal wyjaśnił, jak działają przeliczniki

Źródło artykułu: