W listopadzie 2020 roku Kevin Bickner ogłosił, że nie wystąpi w sezonie 2020/21 w zawodach Pucharu Świata. "Po kilku miesiącach skomplikowanych podróży międzynarodowych i niekonsekwentnych treningów, zdecydowałem, że najlepiej będzie się cofnąć i nie startować w tym roku" - pisał wówczas na Instagramie.
Wydawało się, że to może być sezon, który przekreśli jego karierę. Tak się jednak nie stało. We wtorek poznaliśmy skład kadry Stanów Zjednoczonych na sezon 2021/22, a Bickner znalazł się wśród powołanych.
Oprócz niego w kadrze narodowej znaleźli się także: Erik Belshaw, Decker Dean, Patrick Gasienica, Casey Larson i Andrew Urlaub.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nożyce, którymi zachwyca się cały świat. Uderzył idealnie!
Narodową drużynę kobiet stanowią natomiast: Annika Belshaw, Jillian Highfill, Anna Hoffmann, Paige Jones, Cara Larson, Nina Lussi, Samantha Macuga oraz Logan Sankey.
- Nasze nominacje do drużyn obejmują szeroki wachlarz weteranów, ale także kilku świetnych, obiecujących sportowców z ekip juniorskich - przyznał dyrektor sportowy reprezentacji USA, Jed Hinkley.
W sezonie 2020/21 Casey Larson był jedynym skoczkiem Stanów Zjednoczonych, który zdobywał punkty Pucharu Świata. W sumie w minionym cyklu wystąpiło czterech zawodników z USA.
Czytaj także:
- Piotr Żyła ponownie zaskoczył. Zdradził, co zrobił ze złotym medalem MŚ
- Internauta zdenerwował Kamila Stocha. Ostra odpowiedź