Po niespełna pół roku od strasznego upadku na mamucie w Planicy Daniel Andre Tande wraca do rywalizacji na poziomie międzynarodowym. Norweg już za kilka dni zaprezentuje się przed własną publicznością w ramach zawodów Letniego Pucharu Kontynentalnego w Oslo.
- To będzie niezła zabawa. Wspaniale, że mogę wrócić podczas domowych zawodów. Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć na co przełożą się moje najlepsze skoki. Fajnie będzie znów móc rywalizować - powiedział Tande, cytowany przez skiforbundet.no.
- To był długi powrót Daniela. Cieszę się, że znów jest gotów, aby sprawdzić się w zmaganiach. To nie będzie dla niego rozgrzewka. Jest w stanie wygrać - zaznaczył trener Andreas Vilberg, który z bliska przygląda się postępom skoczka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: siatkarze grają nie tylko w Europie! Co za akcja
Warto dodać, że konkursy Letniego Pucharu Kontynentalnego w Oslo będą pierwszymi międzynarodowymi zawodami skoczków w Norwegii od marca 2020 roku, czyli od momentu, kiedy przedwcześnie zakończono Raw Air (ze względu na pandemię).
Przypomnijmy, że w marcu 2021 roku Daniel Andre Tande zaliczył koszmarny wypadek na skoczni mamuciej w Planicy. Najpierw martwiliśmy się o jego życie, później o zdrowie. Wszystko skończyło się szczęśliwie.
Czytaj także:
- LGP w Czajkowskim. Irina Awwakumowa najlepsza, Kinga Rajda znów solidnie
- LPK. Polacy przeciętnie w Bischofshofen, triumf Manuela Fettnera