[tag=19508]
Michael Hayboeck[/tag] był na liście startowej Letniego Grand Prix w Klingenthal, ale ostatecznie nie zobaczyliśmy go na skoczni. Jak się okazało, Austriak miał nawet problem z poruszaniem się. Diagnoza? Przepuklina krążka międzykręgowego.
W poniedziałek Hayboeck przeszedł niezbędną operację i liczy, że szybko wróci do treningów. Ma być gotowy na początek Pucharu Świata 2021/22.
- Zaraz po operacji poczułem, że ból ustąpił. Mogłem chodzić po szpitalnej sali bez żadnego dyskomfortu. Z optymizmem patrzę w przyszłość i liczę, że nie będę miał już problemów z plecami. Ostatnio od czasu do czasu cierpiałem z ich powodu, a w ostatni weekend ledwo mogłem stać czy chodzić - powiedział, cytowany przez fis-ski.com.
Hayboeck od kilku sezonów bezskutecznie próbuje wspiąć się do ścisłej czołówki skoków narciarskich, ale wciąż jest bardzo solidnym zawodnikiem. Puchar Świata 2020/21 zakończył na 18. miejscu w klasyfikacji generalnej.
Czytaj także:
- Maren Lundby nie wystartuje na igrzyskach! Skoki znów pokazują swoje oblicze
- Wbił szpilę TVP i PiS. Piotr Kraśko tak zapowiedział transmisje z PŚ w skokach
ZOBACZ WIDEO: Orlen z ofertami w F1. "Dla wielu teamów jesteśmy atrakcyjni"