Sukces polskiego skoczka! Powinien wystąpić w Pucharze Świata?

Newspix / KACPER KIRKLEWSKI / 400mm.pl / Na zdjęciu: Jan Habdas
Newspix / KACPER KIRKLEWSKI / 400mm.pl / Na zdjęciu: Jan Habdas

Polskie skoki narciarskie mają kolejny talent. Szóste miejsce w mistrzostwach Polski oraz podium w zawodach FIS Cup tylko to potwierdza.

W tym artykule dowiesz się o:

Ostatnie tygodnie dla Jana Habdasa były bardzo udane. Skoczek pod koniec października zasygnalizował po raz pierwszy dobrą formę. W mistrzostwach Polski zajął wysoką szóstą pozycję, skutecznie walcząc z dużo bardziej utytułowanymi zawodnikami. Reprezentant kadry młodzieżowej okazał się lepszy od podopiecznych Michala Doleżala, w tym m.in. od trzykrotnego mistrza olimpijskiego - Kamila Stocha.

17-latek po raz kolejny potwierdził dobrą dyspozycję, tym razem w zawodach FIS Cup (13 i 14 listopada). Pierwszego dnia zmagań do podium zabrakło niewiele, ostatecznie był czwarty. Wynik poprawił dzień później, kończąc konkurs na drugim miejscu. Warto dodać, że było to pierwsze polskie podium w skokach narciarskich tej zimy.

W tym sezonie jak i ubiegłym, kluczową imprezą dla Habdasa będą mistrzostwa świata juniorów. Zawodnik LKS Klimczok Bystra potwierdził to w rozmowie z WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz skok znanego dziennikarza telewizyjnego. Skok... narciarski!



- Niestety w ubiegłym roku nie udało nam się wystartować, dlatego teraz mam nadzieję, że będzie dobrze i zaprezentuje się najlepiej, jak tylko potrafię - powiedział 17-latek.

Młody skoczek będzie musiał jeszcze poczekać na debiut w zawodach Pucharu Świata. Trener Doleżal ogłosił już siedmioosobowy skład, który wystąpi w Niżnym Tagile (20 i 21 listopada) oraz Ruce (27 i 28 listopada). Wśród nominowanych zabrakło Habdasa. Junior przyznał, że nie spodziewał się tego, aby znalazł się wśród powołanych zawodników.

- Nie wiem, czy jest to prawdopodobne, nie brałem nawet tego pod uwagę. Skupiam się na dobrych skokach na treningach - mówił nam.

Dużo bardziej możliwy jest start Habdasa podczas zawodów PŚ w Wiśle. Na skoczni im. Adama Małysza, trenerzy będą mogli skorzystać z przysługującej im grupy krajowej. Prawdopodobne jest zatem, że tam junior po raz pierwszy będzie mógł się zmierzyć ze światową elitą, udowadniając swoje możliwości.

Gdy zawodnicy będą walczyć o punkty PŚ na skoczni w Wiśle, w ten sam weekend zostaną rozegrane pierwsze zawody Pucharu Kontynentalnego. Gospodarzem tych zmagań będzie chińskie Zhangjiakou. To właśnie tam, w lutym 2022 roku zostaną rozegrane konkursy olimpijskie w skokach narciarskich.

Kapitalny początek sezonu! Polak na podium >>
Polski skoczek dostał pytanie o "klątwę Tajnera". Zareagował stanowczo >>

Komentarze (0)