Ostrzeżenie. Na to zwracają uwagę eksperci przed nowym sezonem skoków

Czekamy na świetne skoki polskich skoczków od pierwszego konkursu nowego sezonu Pucharu Świata. W Niżnym Tagile i Kuusamo nie musi być jednak aż tak różowo. Wojciech Fortuna i Rafał Kot tłumaczą dlaczego.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
Kamil Stoch Expa/Newspix.pl / Stefanie Oberhauser / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Trwa końcowe odliczanie. W sobotę i niedzielę wystartuje nowy sezon Pucharu Świata. Tym razem jednak nie w Polsce, a w Rosji na dużej skoczni w Niżnym Tagile.

Apetyty polskich kibiców, podobnie jak w poprzednich latach, są mocno zaostrzone. Fani chcieliby już w pierwszych konkursach widzieć Kamila Stocha, Piotra Żyłę czy Dawida Kubackiego na podium. Oczywiście szanse na to są, ale eksperci nieco tonują optymizm przed startem sezonu.

- W tych pierwszych konkursach może być różnie. Już nie raz wiatr sporo miał do powiedzenia w Niżnym Tagile czy Kuusamo. Tam lubi również mocno posypać śnieg, więc wyniki mogą być ciekawe. Oczywiście pierwsi faworyci i tak już pokażą się, ale taką prawdziwą ocenę formy skoczków będziemy mogli dokonać tuż przed Turniejem Czterech Skoczni - zapowiada Wojciech Fortuna, mistrz olimpijski w skokach z Sapporo.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz skok znanego dziennikarza telewizyjnego. Skok... narciarski!

- Nastawmy się, że tak jak w poprzednich sezonach, pierwsze konkursy nie powiedzą nam jeszcze wszystkiego o formie danych zawodników - dodaje Rafał Kot, były fizjoterapeuta polskiej kadry.

Skocznie w Niżnym Tagile i Kuusamo rzeczywiście przyzwyczaiły do nieprzewidywalnych konkursów. Mimo siatek przeciwwietrznych zazwyczaj na tych obiektach wiatr ma dużo do powiedzenia. Podmuchy zmieniają się szybko, a przeliczniki niewiele pomagają. Przy takich warunkach możliwe są niespodzianki i nie do końca wysokie pozycje tych, na których stawia się przed sezonem.
Kamil Stoch rzadko zachwycał już w pierwszych konkursach nowego sezonu Kamil Stoch rzadko zachwycał już w pierwszych konkursach nowego sezonu
- Wielokrotnie martwiliśmy się formą Kamila Stocha po pierwszych, przeciętnych dla niego konkursach. Zawsze powtarzałem wtedy i mówię też teraz, papierkiem lakmusowym dla Kamila są przedświąteczne konkursy w Engelbergu. W nich zwykle Kamil jest na podium i potem świetnie skacze w Turnieju Czterech Skoczni - zwraca uwagę Rafał Kot.

- Ta teoria dotyczy także pozostałych polskich skoczków. Jeśli pierwsze konkursy nie do końca im wyjdą, to nie panikujmy. W Niżnym Tagile czy Kuusamo pogoda zwykle wrzuci swój kamyczek do ogródka. Dlatego tradycyjnie zalecam poczekać aż do Engelbergu, by ocenić rzeczywistą formę poszczególnych reprezentacji - dodaje.

Słowa ekspertów potwierdzają pierwsze prognozy pogody na Niżny Tagił. W piątek i sobotę w Rosji może być bardzo wietrznie (do 5 m/s). Nieco lepsze warunki prognozowane są na niedzielę (więcej TUTAJ).

Łącznie w Niżnym Tagile i Kuusamo wystartuje siedmiu polskich skoczków. Oprócz wspomnianej już żelaznej trójki Stocha, Żyły i Kubackiego będą to Klemens Murańka, Jakub Wolny, Stefan Hula i Andrzej Stękała.

Wspomniane konkursy w Engelbergu odbędą się w dniach (18-19 grudnia). Oprócz zmagań w Niżnym Tagile i Kuusamo zawody w Szwajcarii poprzedzą jeszcze zmagania w Wiśle (4-5 grudnia) i niemieckim Klingenthal (11-12 grudnia).

Plan rywalizacji skoczków w Niżnym Tagile:

piątek (19.11.2021)
14:15 - oficjalny trening (2 serie)
16:30 - kwalifikacje

sobota (20.11.2021)
14:45 - seria próbna
16:00 - pierwsza seria konkursowa

niedziela (21.11.2021)
14:30 - kwalifikacje
16:00 - pierwsza seria konkursowa

Czytaj także: Piotr Żyła uspokaja w sprawie lidera polskiej kadry. "On jest urodzony do tego sportu"

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×