W czwartek, w Niżnym Tagile, odbyły się nieoficjalne treningi (WIĘCEJ). W piątek skoczków czekają już oficjalne sesje, a później kwalifikacje. W sobotę i niedzielę odbędą się natomiast konkursy indywidualne. Rusza Puchar Świata 2021/22 w skokach narciarskich, w którym to Kryształowej Kuli bronił będzie Halvor Egner Granerud.
Martin Schmitt i Sven Hannawald jednak nie w nim upatrują numeru jeden nadchodzącej zimy. Obaj Niemcy w rozmowie z eurosport.pl zgodnie twierdzą, że nim będzie Ryoyu Kobayashi.
- Wszyscy muszą liczyć się z tym, że wróci wielki Kobayashi. Styl i przewaga z jaką Japończyk wygrał w ostatnich zawodach w Klingenthal (podczas zawodów Letniego Grand Prix - dop. red.) stawia go w roli największego faworyta. Pokazał, że jest bardzo mocny - przyznał Hannawald.
Wtóruje mu Martin Schmitt. - Potrafię sobie wyobrazić, że Kobayashi powinien być jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym - dodał. Schmitt liczy jednak, że do walki o najwyższe lokaty włączy się jego rodak - Karl Geiger, który niedawno został letnim mistrzem Niemiec.
- Istotny jest początek sezonu, który wpływa potem na pewność siebie zawodnika - zauważył.
W sezonie 2021/22 zawodnicy walczyć będą nie tylko o Kryształową Kulę. W 2022 roku odbędą się dwie prestiżowe imprezy - igrzyska olimpijskie i mistrzostwa świata w lotach narciarskich.
Czytaj też: Pierwszy pechowiec! Skoczek zakażony koronawirusem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz skok znanego dziennikarza telewizyjnego. Skok... narciarski!