Mówić, że w sobotę polskim skoczkom nie powiodło się w Engelbregu, to jak nic nie powiedzieć. Jedynie Kamil Stoch uratował honor Biało-Czerwonych, plasując się w dziesiątce. Na tym koniec jakichkolwiek pozytywów.
Andrzej Stękała był drugim najlepszym z Polaków, a zajął dopiero 35. miejsce. O próbach Dawida Kubackiego, Pawła Wąska oraz Jakuba Wolnego nie ma co dużo opowiadać. Po prostu zaprezentowali się fatalnie i plasowali się w piątej dziesiątce. Sytuacja jest tym gorsza, że wielkimi krokami zbliża się Turniej Czterech Skoczni.
W takiej sytuacji przez dziennikarza TVP Sport został wywołany do tablicy trener Michal Doleżal.
Zastanawiam się, jak długo jeszcze trener Michal Doleżal będzie spokojny w wypowiedziach publicznych. I po co. Dziś przestałem wierzyć w „naprawdę brakuje niewiele, dwóch-trzech skoków”. Porównując potencjał do wyników, szorujemy goglami po śniegu. #Engelberg #skijumpingfamily
— Michał Chmielewski (@chmiielewski) December 18, 2021
Podobnego zdania jest jego koleżanka z redakcji, Sara Kalisz.
1. „Jeszcze dwa, trzy skoki i będzie lepiej”2. „Jestem spokojny, to nie kryzys”
— Sara Kalisz (@SaraKalisz) December 18, 2021
3. „Są błędy, ale widać poprawę”Gra w bingo Doleżala trochę mniej bawi, kiedy ostatni raz jednego Polaka w magicznym Engelbergu w drugiej serii mieliśmy w 2014 #skijumpingfamily #skokoholicy
Ostro zareagował także Piotr Majchrzak ze sport.pl.
Skoki naszych zawodników (z wyjątkiem Stocha) to kpina.
— Piotr Majchrzak (@MajchrzakP) December 17, 2021
Sorry, ale to wygląda jakby tam nie było trenerów. Każdy skacze jak chce, absurdalne błędy. Zero poprawy.
Z kolei Paweł Borkowski ze skijumping.pl zwrócił uwagę, że od większości Polaków lepiej zaprezentowali się skoczkowie z dość egzotycznych krajów.
#Kaliniczenko #Maltsev skaczący na poziomie walki o miejsce w składzie kadry na drużynówkę to chyba najlepsze podsumowanie tego gdzie są nasze skoki w połowie grudnia 2021... #skijumpingfamily
— Paweł Borkowski (@borek99) December 18, 2021
Polskim skoczkom nie pomogły także treningi w Ramsau, na które część z Biało-Czerwonych udała się w ubiegłym tygodniu.
Na pewno nasi byli w TYM Ramsau? A nie jakimś innym?#skokoholicy #skijumpingfamily
— Antoni Cichy (@antonicichy) December 18, 2021
W przyszłym tygodniu odbędą się mistrzostwa Polski w Zakopanem.
100 złotych - tyle kosztują bilety na świąteczny konkurs w Zakopanem. To niewiele mniej niż odległości naszych skoczków. #Engelberg #skijumpingfamily #skokoholicy
— Łukasz Jachimiak (@LukaszJachimiak) December 18, 2021
Pojawiły się też wątpliwości ze strony dziennikarza "Przeglądu Sportowego" odnośnie tego, czy w zespole wszystko jest w porządku.
Ciekawe czy jakaś bomba w polskich skokach wybuchnie przed, w trakcie czy po TCS? W sumie chyba im szybciej, tym lepiej #skijumpingfamily
— Kamil Wolnicki (@KamilWolnicki) December 18, 2021
Słowa podziwu ze strony Dominika Formeli pojawiły się jednak dla Kamila Stocha, który mimo upływu lat wciąż nie wypada z czołówki.
Pierwsze podium Kamila Stocha w Engelbergu ? Dokładnie dekadę temu, co do dnia.Na "pudle" towarzyszyli mu Kofler i Bardal. Drugi z nich udziela się tu dziś jako ekspert TV. Po 10 latach Kamil Stoch nadal jestem lokomotywą naszej kadry.Szacunek.#skijumpingfamily
— Dominik Formela (@DominikFormela) December 18, 2021
Czytaj więcej:
Fatalne informacje dla Polaków przed Turniejem Czterech Skoczni. To efekt słabych wyników
Stoch w formie, pozostali Polacy fatalnie. Pierwsza seria do zapomnienia
ZOBACZ WIDEO: Były skoczek komentuje słowa oburzonego Małysza. "Dzisiaj kombinezony są na limicie"