Polska bez szans na medal w igrzyskach olimpijskich? Szczere słowa Apoloniusza Tajnera

Archiwum prywatne / Klaudia Zawistowska / Na zdjęciu: Apoloniusz Tajner
Archiwum prywatne / Klaudia Zawistowska / Na zdjęciu: Apoloniusz Tajner

Podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie Polacy bronić będą brązowego medalu. Apoloniusz Tajner w rozmowie z Polsatem Sport stwierdził, że w obecnej formie nie ma szans na to, by w Pekinie powtórzyć sukces z Pjongczangu.

Nie tak miał wyglądać olimpijski sezon w wykonaniu polskich skoczków. Obecnie żaden z nich nie jest w takiej formie, by regularnie walczyć o miejsca na podium. Najbliżej tego jest Piotr Żyła, który jednak regularnie melduje się w pierwszej piętnastce zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich.

Pozostałym daleko do poziomu, który reprezentowali w zeszłym roku. Dawid Kubacki zajmuje pozycje w trzeciej dziesiątce, a dla Andrzeja Stękały, Pawła Wąska i Jakuba Wolnego często brakuje miejsca w trzydziestce. Katastrofą natomiast 70. Turniej Czterech Skoczni zakończył się dla Kamila Stocha.

I to wszystko na miesiąc przed startem igrzysk olimpijskich w Pekinie, gdzie jeszcze kilka tygodni temu Polacy byli wskazywani jako faworyci do medalu w drużynie, a i indywidualnie mogli pokusić się o kolejne krążki. Wszak złota broni Stoch, a Żyła to aktualny mistrz świata.

ZOBACZ WIDEO: Trener polskich skoczków do zwolnienia? Tajner tłumaczy sytuację Doleżala

W obecnej formie polskich skoczków trudno oczekiwać, że w Pekinie odegrają oni czołowe role. Szczerze na temat ich dyspozycji w programie "Polskie skocznie" na antenie Polsatu Sport wypowiedział się prezes PZN Apoloniusz Tajner.

- Jeżeli w Pucharach Świata przed igrzyskami olimpijskimi będziemy mieli w czołowej trzydziestce będziemy mieli czterech zawodników, to wtedy możemy mówić, że znowu drużyna ma szansę medalową - powiedział szef polskiej federacji.

Najbliższe tygodnie będą stać pod znakiem walki o powrót polskich skoczków do formy. Zdaniem Tajnera, każdy z nich notuje progres w ostatnim czasie. Najwięcej pracy trenerzy będą musieli włożyć w odbudowanie Kamila Stocha.

Czytaj także:
Zaskakujące słowa Michala Doleżala! To byłby cios dla Kamila Stocha
Rekordowy Kobayashi nie zgarnął "Wielkiego Szlema". Niesamowita walka o podium

Komentarze (4)
avatar
ja33
7.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
skoczkom na nowy rok. tylko ten finansowo zaskoczy kto daleko skoczy 
avatar
zbych22
7.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tajner! Już rteraz zacznij szukać winnych bo po olmipiadzie będzie za mało czasu. 
avatar
MACIEK55555
7.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polskie skoki przeminely z wiatrem.Doprowadzili do tego Malysz Tajner i Kruczek.Za niedlugo beda zamieniac sie zlobami i korytami.Malysz za Tajnera ,Tajner za Malysza.Natomiast Kruczek zastapi Czytaj całość
avatar
Judenrat45
7.01.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przynajmniej zaczyna do Pana docierać, co żeście narobili pod względem sportowym. Wystękany już dawno powinien być wycofany. Zastanawiałem się nad formą naszych z PK. O ile dobrze pamiętam najl Czytaj całość