Czwarte, piąte, szóste i szóste - to miejsca Polaków w konkursach drużynowych w sezonie 2021/22. Sezonie, który dla Biało-Czerwonych jest jednym z najsłabszych od wielu lat. Polacy zajmują też szóste miejsce w Pucharze Narodów, bez większych szans na awans.
Sezon nie jest jednak stracony, tym bardziej, że już niebawem rozpoczną się igrzyska olimpijskie. A polscy skoczkowie budzą się z głębokiego snu. W piątek, w Willingen, spisali się kapitalnie. Aż czterech podopiecznych Michala Doleżala znalazło się w czołowej dziesiątce prologu, a Kamil Stoch uzyskał w nim najwyższą notę.
Po zsumowaniu not w prologu czterech najlepszych skoczków z każdej reprezentacji, Polacy uzyskali zdecydowanie najwyższą - 512,2. Na drugim miejscu znaleźli się Słoweńcy (486,4), a na trzecim Niemcy (451,9), którzy startowali jednak bez Markusa Eisenbichlera i Karla Geigera.
W sobotę i niedzielę Biało-Czerwoni będą mogli potwierdzić, że znakomite skoki w piątek nie były przypadkiem. W Willingen odbędą się dwa konkursy indywidualne.
Wyniki prologu w ujęciu drużynowym:
Miejsce | Kraj | Punkty |
---|---|---|
1. | Polska | 512,2 |
2. | Słowenia | 486,4 |
3. | Niemcy | 451,9 |
4. | Norwegia | 448,2 |
5. | Austria | 442,1 |
Czytaj także:
- Zagraniczne media w szoku po tym, co zrobił Stoch
- Kamil Stoch lekko rozczarowany po decyzji Doleżala. Wie jednak, że była słuszna
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Jest ogień!". Internauci oczarowani pokazem Kowalkiewicz