Doleżal dostał pytanie o swoją przyszłość. Zdradził, kiedy wszystko się wyjaśni
Michal Doleżal ma za sobą rozmowę z Adamem Małyszem. Wygląda jednak na to, że obie strony jeszcze nie osiągnęły porozumienia ws. dalszej współpracy. Czech przyznał w Eurosporcie, że w tej chwili nic nie wiadomo.
Nie dziwi, że od kilku tygodni w mediach toczy się dyskusja na temat przyszłości Michala Doleżala. Adam Małysz (dyrektor PZN) już wcześniej potwierdził, że rozmawia z potencjalnymi następcami. Z kolei Jan Winkiel (sekretarz PZN) ujawnił, że nie ma szans na takie rozwiązanie, że przyjdzie nowy trener, a Czech wróci na stanowisko asystenta.
Kolejna potwierdzona wiadomość jest taka, że Doleżal ma za sobą rozmowę z Małyszem. Po sobotnich zawodach musiało więc pojawić się pytanie do trenera, czy już zapadła decyzja ws. jego przyszłości.
- Nie wiadomo. W mediach różnie piszą. Po tym, co rozmawiałem z Adamem, to nie we wszystko trzeba wierzyć. Czasem są to plotki, które robią niepotrzebną panikę i zamieszanie. Prawda jest taka, że jeszcze nie wiadomo, czy będę dalej pracować, czy nie - przyznał szkoleniowiec polskich skoczków w Eurosporcie.
Doleżal jednak zdradził, kiedy zapadną ostateczne decyzje. Tego należy się spodziewać w następny weekend.
- Myślę, że w Planicy wszystko będzie jasne - zdradził Czech.
"Fisowska choroba". Eksperci nie zostawili na jury suchej nitki >>
Zapadła ważna decyzja ws. Doleżala. Ogłosił ją członek PZN >>
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)