Relacja na żywo
Ale poleciał! Brawo, brawo Krzysztof Biegun! Łukasz Kruczek wiedział co robi, stawiając na piątego skoczka tegorocznej letniej GP! Polacy na czele!
141 metrów Bieguna!
Biało-czerwoni obejmują prowadzenie z notą 131, 9 punktu! Brawo, brawo Piotr Żyła!
Druga runda niestety odwołana.
Odpowiedział najlepiej, jak mógł. 145 metrów!
Przypominamy wyniki polskich skoczków: Piotr Żyła - 133,5 metra. Krzysztof Biegun - 141 metrów, Dawid Kubacki - 123 metry, Kamil Stoch - 132,5 metra.
133,5 metra Polaka!
Biało-czerwoni tracą do "pudła" tylko 2,5 punktu, z kolei ich przewaga nad Austriakami wynosi 21,3 punktu.
Koniec pierwszej serii. Słowenia prowadzi na półmetku przed Niemcami i Japonią. Polska na razie z czwartą notą.
Gregor Schlierenzauer podparł swój skok. Noty po 13-13,5 punktu. Austriacy póki co na piątym miejscu.
"Schlieri" - 127,5 metra. Bez rewelacji.
Polacy przegrywają po pierwszej serii z Japonią o 2,5 punktu.
135 metrów Simona Ammanna. Szwajcar w sezonie olimpijskim tradycyjnie w wybornej formie!
Kasai nieco poniżej oczekiwań - 124,5 metra. Czas na Dawida!
Wkrótce arcyciekawy pojedynek doświadczenia z młodością. Noriaki Kasai kontra Dawid Kubacki! Który poleci dalej?
Przed trzecią kolejką biało-czerwoni tracą do Niemców tylko 2,3 punktu. W czołówce różnice są naprawdę minimalne!
Tom Hilde skokiem na 128 metrów zamknął drugą grupę. "Wikingowie" zaczynają odrabiać straty, ale póki co zajmują dopiero ósme miejsce.
Karl Geiger - 135,5 metra! Zaczęło się prawdziwe "latanie" w Klingenthal! Niemcy prowadzą o pół punktu przed Słowenią.
Niemcy po fantastycznej próbie Wanka o 2,2 punktu przed Polską!
Japończycy zaczęli z przytupem. Ito - 130,5 metra. Samuraje na czele. Co na to Piotr Żyła?
Więcej szczegółów wkrótce w poniższym newsie.
I choć inauguracja Pucharu Świata tym razem nie odbyła się w Kuusamo, to i tak tradycji stało się zadość.
Biało-czerwoni mają czego żałować. Dodajmy, że dopiero piąte miejsce przypadło Austrii, a zaledwie szóste Norwegom. W finałowej "ósemce" sklasyfikowano też drużyny Czech i Finlandii.
Niestety fenomenalny skok Piotra Żyły poszedł na marne. Jednoseryjną "drużynówkę" wygrali Słoweńcy przed Niemcami i Japonią, a Polacy zakończyli konkurs na czwartej pozycji.
Tak przedstawia się kalendarz nowej edycji Pucharu Świata. Na jakie zawody czekacie najbardziej?
Czy wy też jesteście zaskoczeni wysoką formą Krzysztofa Bieguna? Jego piąta lokata w letniej GP nie mogła wziąć się z przypadku.
Tym czasem konkurs drużynowy ma zostać wznowiony w ciągu kilku minut.
W niedzielę w Klingenthal ma odbyć się konkurs indywidualny, którego początek przewidziano na godzinę 13:30. Kto jest waszym głównym faworytem do wygranej?
Trzymamy kciuki, by druga seria odbyła się do końca, bo biało-czerwoni po skoku Żyły mają realne szanse na miejsce na podium.
Klingenthal niemieckim odpowiednikiem Kuusamo?
Wiatr psuje szyki organizatorów. Po fenomenalnej próbie Żyły mamy przerwę w zawodach. Jako pierwszy w kolejce na oddanie swojego skoku czeka Jurij Tepes.
Polacy wyprzedzają samurajów o 6,5 punktu.
Przypominamy wspaniały rekord skoczni w Klingenthal.
Przerwa w zawodach. Wiatr przypomniał o sobie po raz pierwszy w tym sezonie.
Za chwilę w powietrzu pojawi się Daiki Ito, a potem Piotr Żyła. Trzymamy kciuki za pierwszego z biało-czerwonych!
Z okazji inauguracji kolejnego sezonu Pucharu Świata serdecznie zapraszamy do naszej galerii, poświęconej polskim skoczkom. Jak myślicie - na co stać biało-czerwonych w tym sezonie?
Na całej linii zawodzą póki co Norwegowie. Zwycięzcy ostatniej edycji Pucharu Narodów zajmują na półmetku dopiero szóstą lokatę i do Polaków tracą około 60 "oczek".
Najwyższą notę pierwszej serii otrzymał indywidualnie Robert Kranjec, który popisał się najlepszą odległością tej rundy, uzyskując 141,5 metra.
Początek finałowej rundy zaplanowano na godzinę 17:15.
Więcej o pierwszej serii "drużynówki" w Klingenthal wkrótce w poniższym newsie.
Z zawodami przedwcześnie pożegnali się Szwajcarzy, Rosjanie, Francuzi, Włosi, Koreańczycy i Kazachowie.
Peter Prevc znacznie bliżej - 124,5 metra. Ale przewaga Słoweńców nad Japonią i Polską nadal jest dość bezpieczna.
Tym czasem fatalnie Wasiljew - 108,5 metra.
Kraj Helwetów jednak za Finlandią - o 0,4 punktu.
Lider Finów lądował na proste nogi, stąd bardzo niskie noty za styl. Czyżby Suomi miało jednak zabraknąć w drugiej serii?
Kazachów, Francuzów i Koreańczyków z Południa w drugiej serii na pewno już nie zobaczymy.
Przed ostatnią kolejką biało-czerwoni z notą 391,8 punktu zajmują trzecią lokatę i o 3,2 punktu wyprzedzają Austriaków.
Norwegowie nadal zawodzą - tylko 124,5 metra Andersa Fannemela. "Wikingowie" na pewno nie wygrają "drużynówki" w Klingenthal!
"Morgi" pokazał, że nadal potrafi "latać" daleko. 134,5 metra w znakomitym stylu! Austria mocno zbliżyła się do Polski.
Andreas Wellinger - 133,5 metra. Niemcy tuż za Słowenią, a o 17 punktów przed naszą reprezentacją.
Polacy tracą do Słoweńców już prawie 20 "oczek".
Olli Muotka - 127,5 metra. Finowie w przeciwieństwie do zeszłego sezonu, nie powinni mieć kłopotów z awansem do finałowej "ósemki".
Jak outsiderzy na początku trzeciej kolejki skaczą powyżej 120 metrów, to ile będą "latać" najlepsi?
Austriacy wciąż bez fajerwerków. 129,5 metra w wykonaniu "Kofiego".
Czesi niezbyt dobrze prezentują się u progu sezonu. Tylko 121 metry Hlavy, z kolei Roman Koudelka jest w Klingenthal nieobecny z powodu niedawno odniesionej kontuzji.
124 metry Happonena - Finowie na półmetku drugiej kolejki obejmują prowadzenie.
Jako drugi z Finów na belce pojawi się Janne Happonen, a jako ostatni w drużynie Suomi skakać będzie powracający po raz kolejny do Pucharu Świata Janne Ahonen.
Usłyszeć "he he he" po tak długiej przerwie w wywiadzie dla TVP od Piotra Żyły - bezcenne!
Po pierwszej grupie Niemcy przed Polską, Japonią, Słowenią i Austrią. A zwycięzcy ostatniego Pucharu Narodów na przedostatniej pozycji. Czy Anders Bardal i spółka zdążą odrobić straty?
Ogromny falstart Norwegów! 113 metrów Ingvaldsena. "Wikingowie" mają co odrabiać!
Wszystko wskazuje na to, że tegoroczna zima będzie w wykonaniu Finów znacznie lepsza od poprzedniej. Konkurs dla Kraju Tysiąca Jezior rozpoczął Lauri Asikainen - 124,5 metra daje Suomi prowadzenie po skokach siedmiu ekip.
Swoją próbę oddał już Ronan Lamy Chappuis - bliski krewny Jason Lamy-Chappuis - wybitnego kombinatora norweskiego. Francuz uzyskał 119 metrów.
Znacznie lepiej od Kazacha poradził sobie Chil Gu-Kang, ale oczywiście jego 113,5 metra nie robi żadnego wrażenia.
Rozpoczęli! Koroliew - 102,5 metra.
Przypomnijmy, że Klingenthal po raz pierwszy w historii jest gospodarzem inauguracji Pucharu Świata. Po raz ostatni początek zimowego sezonu w Niemczech miał miejsce w Oberstdorfie w 1980 roku, gdy odwołano zmagania w Cortina d'Ampezzo.
Zawody w Klingenthal rozpocznie reprezentant Kazachstanu - Aleksej Koroliew.
Przypominamy kosmiczną próbę Kamila Stocha, który podczas piątkowych eliminacji przeskoczył obiekt w Klingenthal, lądując na samym jego wypłaszczeniu. 145 metrów - to robi wrażenie!
Polacy po fantastycznych skokach treningowych i kwalifikacyjnych są głównym faworytem bukmacherów do końcowego zwycięstwa. Dość wysoko oceniane są także szanse Austriaków, Niemców i Norwegów.
Na liście startowej sobotniej "drużynówki" widnieją składy aż czternastu ekip. Oprócz biało-czerwonych na Vogtland Arenie pojawią się także reprezentacje Austrii, Niemiec, Francji, Słowenii, Finlandii, Kazachstanu, Szwajcarii, Rosji, Czech, Norwegii, Japonii, Włoch, a nawet Korei Południowej.
Przed momentem zakończyła się seria próbna, w której Piotr Żyła jeszcze raz potwierdził swoją wyborną dyspozycję. Więcej szczegółów w poniższym newsie.
Od godziny 15:45 zapraszamy na relację LIVE z drużynowego konkursu PŚ w Klingenthal. W zawodach tradycyjnie nie zabraknie reprezentacji Polski, która wystąpi w składzie: Piotr Żyła, Krzysztof Biegun, Dawid Kubacki i Kamil Stoch. Początek sobotniej "drużynówki" przewidziano na godzinę 16:00.