Skandal na MŚ! Polakowi zabrano szansę na medal!

PAP / Grzegorz Momot
PAP / Grzegorz Momot

Do dużego skandalu doszło na mistrzostwach świata w snowboardcrossie. Przez decyzję sędziów, która nie miała nic wspólnego z duchem sportu, Mateusz Ligocki został pozbawiony możliwości walki o medal.

W tym artykule dowiesz się o:

Ligocki bardzo dobrze spisywał się w finałach mistrzostw świata w snowboardcrossie rozgrywanych w Sierra Nevada. Reprezentant Polski w 1/8 finału zajął drugie miejsce, za Rosjaninem Nikołajem Oliuninem.

W ćwierćfinale Polak stoczył pasjonujący bój, awansował do półfinału z trzeciego miejsca. "Rewelacyjny przejazd Mateusza Ligockiego! Polak w półfinale mistrzostw świata!" - zachwycał się na Twitterze Polski Związek Narciarski.

Niestety, później doszło do skandalu. Po przejeździe ćwierćfinałowym skuter wwiózł Polaka na górę jako ostatniego. Komisja sędziowska, mimo świadomości, że Ligocki jest w drodze na start, zarządziła start półfinału. Ważniejsza od sportowej rywalizacji okazała się transmisja telewizyjna.

- Takim potraktowaniem naszego zawodnika zaskoczeni byli zagraniczni trenerzy. Wszystko przez czas telewizyjny, jednak nie może się to odbywać kosztem sportowca. Złożyliśmy protest. Na razie został odrzucony, ale walczymy dalej. Nie chcemy tak zostawić tej sprawy - powiedział Polskiej Agencji Prasowej sekretarz generalny PZN, Tomasz Wieczorek.

Mateusz Ligocki wystąpił w tak zwanym małym finale, gdzie zajął szóste miejsce, co dało mu 12. miejsce w zawodach. Wygrał Francuz Pierre Vaultier.

34-letni reprezentant Polski występował na igrzyskach olimpijskich w Turynie w 2006 roku (był 44. w konkurencji half-pipe i 20. w snowboardcrossie) oraz w Vancouver w 2010 roku (29. w snowboardcrossie).

Zobacz wideo: Włodzimierz Szaranowicz dla WP SportoweFakty: Skoki Polaków były jak z matrycy

Komentarze (9)
avatar
jonny
13.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A może tak było że to Ligocki spóźnił się na wyjazd dlatego zjazd odbył się bez niego. 
avatar
polowac
13.03.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
No bo przecież to tylko my mamy ZASADY a oni KASĘ!!!!!!!!! 
Qriss
13.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
brak słów na tych prostaków 
avatar
Y3322
13.03.2017
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Tak daleko sięgają macki liberałów?... 
avatar
Edward Rybak
12.03.2017
Zgłoś do moderacji
4
16
Odpowiedz
Może po prostu pan Ligocki był spóźniony z własnej winy i organizatorzy nie mogli dłużej czekać? Protest został przecież odrzucony nie bez powodu.