"Ryczał z bólu". Wielki pech Polaka w Pekinie

Getty Images / Na zdjęciu: Wojciech Taraba
Getty Images / Na zdjęciu: Wojciech Taraba

Wojciech Taraba nie zdołał awansować do finału snowboardowego crossu podczas igrzysk paraolimpijskich w Pekinie. Dziennikarz Michał Pol zdradził na Twitterze, że zawodnik mocno to przeżył.

W tym artykule dowiesz się o:

Taraba nie zdołał awansować do finału snowboardowego crossu, a wszystko za sprawą upadku na ostatnim treningu. Powtórzyła się smutna historia sprzed 4 lat, kiedy to w Pjongczangu doznał złamania twarzoczaszki i całe igrzyska spędził w szpitalu.

"Tym razem potłukł kikut i cały start ryczał z bólu..." - relacjonuje na Twitterze Michał Pol, attache prasowy Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego.

Wojciech Taraba, cytowany przez Pola, podkreślił, że zabrakło mu dnia treningu.

- Piątkowy odwołano przez wiatr. Chciałem to nadrobić na sobotnim, ale przesadziłem. Podszedłem zbyt ambitnie, przeleciałem hopę i zamiast w strefie lądowania siadłem na płaskim - zaznaczył.

Wyznał jednocześnie, że mocno potłukł kikuta nogi. - Podczas przejazdu wręcz wyłem z bólu...  - wyjaśniał.

Uczestnik igrzysk paraolimpijskich w Pekinie nie ukrywa, że trudno mu się ścigać z czołówką.

- Można nadrabiać talentem i doświadczeniem, ale bez wyjeżdżonej liczby godzin nie ma szans - spostrzegł.

Czytaj także:
Lepsze wyniki skoczków zwiększają szanse Doleżala? Apoloniusz Tajner zabrał głos
Stoch dokonał niemożliwego. Jako jedyny zachował plastron lidera przez 16 skoków

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: David Beckham w nowej roli. Świetnie sobie radzi z patelnią

Komentarze (0)