Speedrower. Czas na finały CS Superligi. O złoto powalczą Orzeł i Śląsk

Materiały prasowe / Dorota Wiśniewska / Zdjęcie z meczu Śląsk - Lwy
Materiały prasowe / Dorota Wiśniewska / Zdjęcie z meczu Śląsk - Lwy

Przed nami dwa najważniejsze weekendy w tym sezonie CS Superligi. W niedzielę odbędzie się finał rozgrywek i mecz o III miejsce. O złoto walczyć będą Aseko Orzeł Gniezno i MS Śląsk Świętochłowice.

W niedzielę 4 października na torach w Gnieźnie i w Lesznie odbędą się bardzo ważne mecze CS Superligi. W Grodzie Lecha o 16:00 zmierzą się Aseko Orzeł Gniezno i MS Śląsk Świętochłowice (finał), a w drugim wielkopolskim ośrodku o 13:00 o brąz powalczą LKS Szawer Leszno i Lwy Avia Częstochowa.

Gnieźnianie są prawdziwą rewelacją tego sezonu, przed sezonem może kilka osób spoza pierwszej stolicy Polski wierzyło, że Orzeł zajdzie tak daleko. W dobrych wynikach Aseko Orła duży udział ma tercet: Arkadiusz Szymański, Mikołaj Menz i Wojciech Małecki.

Trener Marcin Puk dysponuje kadrą, którą stać na wiele. Sporym atutem gospodarzy jest także tor, na którym do tej pory poległ każdy - nawet MS Śląsk Świętochłowice. W sezonie zasadniczym Ślązacy ulegli na nim 72:75. Wówczas honoru gości bronił Dawid Bas, autor 21 punktów. Ostatnio w dobrej dyspozycji, oprócz lidera drużyny, są też Kamil Bielica, Marcin Kołata (srebrny medalista IMP na torze w Gnieźnie) czy Patryk Bielaczek.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Nowy regulamin miał pomóc beniaminkowi. W Apatorze zburzył jednak koncepcję składu

Podobnie jak ciężko jest wskazać faworyta pierwszego meczu, tak samo jest w przypadku drugiego spotkania. W sezonie zasadniczym LKS Szawer Leszno rozgromił przed własną publicznością gości z Częstochowy w stosunku 85:65. W szeregach przyjezdnych wówczas zabrakło Piotra Jamroszczyka, a pełnego meczu nie objechał Damian Natoński.

Tym razem motywacja w szeregach ekipy prowadzonej przez Tomasza Pokorskiego będzie ogromna. Z klubu odchodzi bowiem wieloletni lider Marcin Szymański, który powraca do rodzinnego Wrocławia. LKS Szawer także chce stanąć na podium, tytułu już nie obroni, ale leszczynianie to zespół bardzo ambitny. Po porażkach w półfinałach, teraz Mateusz Ludwiczak, Patryk Krigier i ich młodsi koledzy zrobią, co mogą, aby potwierdzić swoją wartość.

Szykują się zatem nie lada emocje. Mecze będzie można oglądać na żywo za pośrednictwem fan page’u CS Superligi.

Czytaj także:
> Speedrower. Za nami pierwsze półfinały CS Superligi. Orzeł i Śląsk bliżej awansu

> Speedrower. Pierwsza odsłona walki o finał CS Superligi 

Źródło artykułu: