Alves przerwał milczenie. Przeprosił jedną osobę

Instagram / instagram.com/danialves/ / Joana Sanz i Dani Alves
Instagram / instagram.com/danialves/ / Joana Sanz i Dani Alves

Dani Alves od pięciu miesięcy pozostaje w więzieniu. Wszystko za sprawą gwałtu, o jaki jest oskarżony. Teraz Brazylijczyk udzielił pierwszego wywiadu zza krat.

W tym artykule dowiesz się o:

- Zdecydowałem się udzielić tego wywiadu, mojego pierwszego, odkąd tu jestem, aby ludzie wiedzieli, co myślę - przyznał w rozmowie z "La Vanguardia".

Dani Alves zwrócił się w nim m.in. do jednej, konkretnej osoby. To jego żona Joana Sanz.

Były zawodnik takich klubów, jak FC Barcelona czy Paris Saint-Germain, zdaje sobie doskonale sprawę, jak ciężkie dni przechodzi z powodu jego wybryku.

- Jedyną osobą, którą muszę przeprosić, jest moja żona Joana Sanz. Kobieta, którą poślubiłem osiem lat temu, z którą nadal jestem w związku małżeńskim i z którą mam nadzieję żyć przez całe życie - wyznał Alves.

Brazylijczyk przyznał, że poprosił ją o przebaczenie już w więzieniu, ale teraz poczuł, że musi to zrobić publicznie, gdyż cała sprawa taka jest. - Zasługuje na publiczne przeprosiny - powiedział.

- To były, są i będą dla niej bardzo ciężkie dni. Dziękuję jej za wszystko, co dla mnie robi. Jej rola nie jest łatwa. Kocham ją i tym razem w więzieniu dużo myślałem o naszym małżeństwie. Jestem pewien, że nie popełniłem błędu wybierając Joanę na swoją żonę. Chociaż być może ona myliła się co do mnie - zakończył wątek.

Alves jest oskarżony o gwałt na 23-letniej kobiecie w łazience nocnego klubu Sutton. Aktualnie oczekuje na ostateczny proces. Pierwsza rozprawa ma odbyć się na przełomie października i listopada tego roku.

40-latkowi od 6 do 12 lat. Przypomnijmy, że Brazylijczyk od pięciu miesięcy znajduje się w więzieniu Brians 2.

Zobacz także:
Plotki były prawdziwe?! To dlatego Pique poleciał do Shakiry
Burza wokół zachowania Benzemy. Co tak zdenerwowało kibiców Realu?

ZOBACZ WIDEO: Co on zrobił?! Bramkarz kompletnie się tego nie spodziewał

Komentarze (0)