Sławomir Peszko zakończył piłkarską karierę i zaangażował się w organizację Clout MMA. Sam również chciałby spróbować się w oktagonie. Pojawiły się przy tym szokujące informacje.
"Z otoczenia samego piłkarza, gdzie w ostatnich tygodniach usłyszeliśmy, że Peszko już ma upatrzonego rywala, a gdy poznamy jego nazwisko, wszystkim nam opadną szczęki" - przekazał portal sport.pl na temat ewentualnego przeciwnika (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).
Portal twierdzi, że Peszko mógłby zmierzyć się z... Piotrem Żyłą. Według sport.pl skoczek otrzymał specjalne pozwolenie od PZN. W końcu głos zabrał sam zainteresowany.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popisy córki gwiazdy tenisa
- A też takie plotki słyszałem - wypalił Żyła w rozmowie z TVP Sport. - Nie wiem... Tak jak mówię, nie wiem, też coś takiego słyszałem. Nie wiem, o co w tym chodzi - dodał wyraźnie rozbawiony skoczek.
Filip Czyszanowski dopytywał zawodnika, czy widzi siebie we freak fightach. - Pewnie, że tak. Jak tylko kolano nie będzie boleć - odpowiedział Żyła.
Dziennikarz wyjaśnił ponadto, że Sławomir Peszko może startować w innej kategorii wagowej, a różnica wyniosłaby na ten moment około dziesięciu kilogramów. Żyła spojrzał na swój brzuch i poklepał się po nim. - Spokojnie, spokojnie - powiedział z uśmiechem na ustach.
Słowa Żyły wskazują na to, że jest gotów na to, aby stanąć w oktagonie po zakończeniu kariery w skokach narciarskich. - Ale po co mam kończyć? Jeszcze mnie tak bardzo kolano nie boli - wyjaśnił. Głos w sprawie zabrał także Apoloniusz Tajner.
- Słyszałem, ale nie wiem, czy to nie jest jakaś plotka. Jeżeli miałoby ewentualnie do tego dojść, to Piotrek jest szybki i jest w treningu. Pokazywał, że mięśnie ma nabite. Skoczkowie generalnie mają wątłe góry, ale bardzo silne nogi. Może w oktagonie te nogi do czegoś się przydadzą - skomentował.
Czytaj także:
- Polacy na "piątkę". Piotra Żyła wyrwał awans w ostatnim skoku
- Pustynia zamarza - Arabowie zamieniają piasek na łyżwy