Zobaczyła go jej mama. Była przerażona. Dziś to słynna polska para
Artur Szpilka i Kamila Wybrańczyk od lat tworzą szczęśliwą parę. Niewiele osób jednak wie, że próbujący swoich sił w MMA wojownik jest młodszy od swojej życiowej partnerki.
Szpilka i Wybrańczyk poznali się niedługo po tym, jak Szpilka w 2011 roku opuścił więzienie. Do pierwszego spotkania doszło podczas kolacji w jednym z warszawskich centrów handlowych. Para poznała się dzięki nieżyjącemu już Dawidowi Kosteckiemu.
- Zagaiłam do "Cygana": Boże! Znowu mnie chcecie swatać z jakimś kryminalistą! - wyznała w wywiadzie ze sport.pl. - Nawet mi się wtedy nie spodobał z wyglądu. Zauroczył mnie za to swoim charakterem. Ma taki wspaniały, że tym zrobił całą robotę - dodała w rozmowie z "Gazetą Krakowską"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bajeczne wakacje. Tak wypoczywa rywalka ŚwiątekNiewiele osób jednak wie, że Wybrańczyk jest starsza od swojego życiowego partnera. Dzieli ich różnica trzech lat. "Kamiszka" ma 37 lat, a Szpilka 34. W niczym im to jednak nie przeszkadza i tworzą bardzo szczęśliwą parę.
W 2015 r. pięściarz z Wieliczki oświadczył się ukochanej w Stanach Zjednoczonych. Czy będzie ślub? Oboje nie ukrywają, że nie myślą o tym. Zresztą Wybrańczyk ma już za sobą jedno małżeństwo.
Narzeczona wojownika MMA ukończyła pedagogikę resocjalizacyjną i jest magistrem resocjalizacji kryminologicznej. Próbuje swoich sił także w muzyce i branży kosmetycznej.
Szpilka ma za sobą bokserską karierę, a teraz próbuje swoich sił w MMA. W zawodowym boksie stoczył 29 walk i wygrał 24 z nich. Rywalizował nawet o mistrzostwo świata w wadze ciężkiej, ale przegrał przez nokaut z Deontay'em Wilderem. W MMA w trzech dotychczasowych pojedynkach jest niepokonany.
Również "Kamiszka" ma za sobą przygodę w MMA. Walczyła podczas gal freak fightów i wygrała jeden pojedynek. Pokonała Kamilę Smogulecką. W trzech kolejnych walkach musiała uznać wyższość rywalek: kolejno Marty Linkiewicz, Anny Andrzejewskiej i Ewy Brodnickiej.
Czytaj także:
Najpilniej strzeżona tajemnica. Pudzianowski unika tego tematu jak ognia
On to naprawdę powiedział. Burza po słowach komentatora Polsatu