Eurosport zażartował z zachowania Stocha. "Paragon grozy"

Facebook / Eurosport / Na zdjęciu: Reakcja Stocha po nieudanej próbie
Facebook / Eurosport / Na zdjęciu: Reakcja Stocha po nieudanej próbie

Kamil Stoch mocno zepsuł swoją drugą próbę w sobotnim konkursie drużynowym. Oficjalny profil Eurosportu zabawnie skomentował sytuację. Nawiązał do słynnej bolączki Zakopanego.

W sobotę na Wielkiej Krokwi w Zakopanem odbywał się konkurs drużynowy, który liczył się także w klasyfikacji Polskiego Turnieju. Biało-Czerwoni wystartowali w składzie Kamil Stoch, Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł i Dawid Kubacki. Trzykrotny mistrz olimpijski skakał jako pierwszy.

W pierwszej uzyskał całkiem przyzwoity wynik, uzyskał 127,5 metra. Po jego próbie Biało-Czerwoni znajdowali się w czołówce. Kibice zgromadzeni pod skocznią liczyli na to, że w drugiej serii przynajmniej powtórzy wynik, albo jeszcze się poprawi.

Jednak tak się nie stało. Stoch uzyskał zaledwie 122,5 metra, choć trzeba przyznać, że miał bardzo trudne warunki. Jego reakcja była wymowna. Trzykrotny mistrz olimpijski był wyraźnie niezadowolony, spuścił głowę w dół i przyłożył ją sobie do nart. Całą sytuację możesz zobaczyć na końcu artykułu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie jest żart. Tak trenują polscy skoczkowie

Gest Stocha postanowił skomentować oficjalny profil Eurosportu. Zrobił to w zabawny sposób. "Gdy zobaczysz paragon grozy po kolacji na Krupówkach" - napisał profil stacji telewizyjnej.

Paragony grozy to popularne odniesienie do wysokich cen w restauracjach w polskich kurortach. Często za zwykły obiad dla kilku osób w wakacyjnych ośrodkach trzeba zapłacić grubo ponad kilkaset złotych. Zakopane nie jest wyjątkiem.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty