Dziwne zachowanie trenera względem dziennikarki. "Gest wywoła kontrowersje"

Twitter / Viaplay / Trener Fiorentiny Vincenzo Italiano podbiega po golu do dziennikarki. Sytuacja z meczu Fiorentina - Viktoria Pilzno w Lidze Konferencji
Twitter / Viaplay / Trener Fiorentiny Vincenzo Italiano podbiega po golu do dziennikarki. Sytuacja z meczu Fiorentina - Viktoria Pilzno w Lidze Konferencji

We Włoszech jest głośno na temat zachowania trenera Fiorentiny w meczu Ligi Konferencji. Po golu dla swojej ekipy Vincenzo Italiano podbiegł do dziennikarki i... zaczął ją całować.

W 108. minucie meczu Ligi Konferencji Europy pomiędzy ACF Fiorentiną i Viktorią Pilzno padła bramka na 2:0 dla gospodarzy. Przeszczęśliwy trener Vincenzo Italiano celebrował trafienie w dość dziwny sposób. Podbiegł bowiem do znanej dziennikarki i zaczął ją... całować.

"Nie może powstrzymać radości i pozwala sobie na gest, który wywoła kontrowersje" - pisze "Virgilio Sport" na temat zachowania trenera Fiorentiny.

46-latek podbiegł do znanej dziennikarki "Sky Sport" - Vanessy Leonardi. Mówił coś do niej, złapał za policzek, a następnie jeszcze bardziej się zbliżył. Przez kaptur dziennikarki nie widać dokładnie całego zdarzenia (nagranie zobaczysz na samym dole).

ZOBACZ WIDEO: Najpierw "piętka", a potem taka "perełka"! Cudownie przymierzył z 16 m

Włosi nie mają jednak wątpliwości. Komentator mówił o "małym buziaku", a miejscowe media piszą o "pocałunku". "Nachyla się i coś do niej mówi, wykonując gest ręką. Następnie wydaje się, że chce się odsunąć, ale ponownie się pochyla w kierunku Leonardi i zbliża się jej do ucha, aby powiedzieć jeszcze kilka rzeczy, kończąc wszystko pocałunkiem i szarpnięciem za kaptur dziennikarki" - tak całą sytuację opisuje serwis fanpage.it. "Pozwolił sobie na nadmierne świętowanie" - nie ukrywa z kolei "Virgilio Sport".

Leonardi jest doświadczoną dziennikarką, która w zawodzie pracuje od 2006 roku. Przez lata często była korespondentką Fiorentiny i za klubem jeździła po całej Europie. Prywatnie jest żoną komentatora sportowego Maurizio Compagnoniego.

W pierwszym spotkaniu Viktoria Pilzno bezbramkowo zremisowała z Fiorentiną. W rewanżu długo utrzymywał się taki sam wynik. Dopiero w dogrywce gospodarze zdobyli dwie bramki i awansowali do półfinału Ligi Konferencji, w którym zmierzą się z Club Brugge.

Omawiana sytuacja od 32 sekundy:

Czytaj też:
-> "Przesada". We Włoszech wrze po decyzji Marciniaka
-> Cash uratował awans, ale nie wszystkich zachwycił. Zobacz oceny

Komentarze (0)