Rodziny Lionela Messiego i Luisa Suareza mieszkały kilka minut spacerem od siebie i przez lata bardzo się ze sobą zżyły. Teraz urugwajski piłkarz - po sześciu latach - opuścił Barcelonę i przeniósł się do Madrytu, gdzie został zawodnikiem Atletico.
Żona Messiego, Antonella Roccuzzo, w bardzo emocjonalnym wpisie w mediach społecznościowych pożegnała się z małżonką Suareza, Sofią Balbi. "Dziękuję za tyle śmiechu, tak wielu przyjaciół i niekończące się rozmowy. Byłaś dla nas jak rodzina. Brak mi słów, żeby Ci powiedzieć, jak bardzo będę tęsknić za Tobą i Twoją wspaniałą rodziną" - czytamy w poście Roccuzzo.
"Wielkie dzięki za wszystko! Niech życie nadal daje nam chwile do spędzania czasu razem i jestem pewna, że wkrótce się zobaczymy! Kocham Cię i Twoją rodzinę. Wszystkiego najlepszego na nowym etapie życia" - dodała.
33-letni Messi nie krył oburzenia tym, jak Barca potraktowała Suareza. "Zasłużyłeś, by pożegnać cię tak, jak na to zapracowałeś. Jako jednego z najważniejszych piłkarzy w historii klubu, z wybitnymi osiągnięciami zarówno w drużynie, jak i indywidualnie. Nie natomiast na to, jak cię wyrzucono" - podsumował Argentyńczyk na Instagramie, uderzając w działaczy i prezydenta katalońskiego klubu.
Zobacz:
La Liga. Dał show w 20 minut. Dwa gole i asysta Luisa Suareza (wideo)
Transfery. Trener Barcelony tłumaczy się z odejścia Luisa Suareza. "To była decyzja klubu"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sergio Ramos pokazał swoich ulubieńców