Walka Marcin Najman vs Kasjusz Życiński niechlubnie zapisała się w historii Fame MMA. Wygrał "Don Kasjo", bo jego rywal został zdyskwalifikowany za dwa nieprzepisowe zachowania (sprowadzenie do parteru i kopnięcie, walka na zasadach boksu). Działo się także po zakończeniu pojedynku.
"El Testosteron" chciał się dalej bić z rywalem, gdy trzymali go ochroniarze. Po chwili w klatce pojawił się trener częstochowianina. Damian Herczyk złapał Życińskiego za nogę i ją wykręcił. Okazuje się, że w ten sposób spowodował u niego kontuzję.
"Don Kasjo" po walce trafił do szpitala, o czym poinformował kilka godzin później w relacji InstaStories na Instagramie. Okazuje się, że ma nogę w gipsie.
- Zamiast opijać swoje zwycięstwo, niestety muszę mieć nogę w gipsie - komentuje gwiazdor Fame MMA.
Na razie nie wiadomo, co dokładnie stało się "Don Kasjo". Cała sytuacja jednak podkreśla kuriozalność jego pojedynku z Najmanem. Krzywdy nie zrobił mu przeciwnik, a jego trener. Wymowne.
Sprawę ostatecznie skomentował Herczyk. Trener Najmana nagrał swoje oświadczenie, w którym przeprasza "Don Kasjo". Jego stanowisko możecie wysłuchać w poniższym filmie.
FAME MMA 8. Trener Najmana komentuje jego postawę. "Chyba nie wytrzymał ciśnienia i był tak wkur*** na Don Kasjo" >>
Burza w internecie. Marcin Najman ustawił walkę?! Jest komentarz bukmachera >>
ZOBACZ WIDEO: Trener Najmana Damian Herczyk wydał oświadczenie po gali FAME MMA 8!