W Ameryce Północnej trwają eliminacje do przyszłorocznych mistrzostw świata. W II rundzie doszło do pojedynku pomiędzy reprezentacjami Kanady i Haiti. W pierwszym spotkaniu Kanadyjczycy wygrali 1:0.
W drugim do przerwy był bezbramkowy remis. Po zmianie stron przy piłce byli Haitańczycy. Pomocnik Kevin Lafrance odegrał piłkę do bramkarza.
Josue Duverger miał jednak ogromne problemy z jej opanowaniem. Piłka minęła 21-latka i zaczęła toczyć się w stronę bramki. Duverger ruszył za nią, próbował ją wybić, ale... nie trafił i zakończyło się na kuriozalnym samobóju.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny trick gwiazdy reprezentacji Anglii. Zrobił to jak "Lewy"
"Jedna z najgorszych interwencji w historii i Kanada wyszła na prowadzenie 1:0 z Haiti" - ocenił portal OneSoccer.
Później bramki strzelili jeszcze Cyle Larin i Junior Hoilett, dzięki czemu Kanadyjczycy zwyciężyli 3:0 (w dwumeczu 4:0) i awansowali do kolejnej fazy eliminacji.
Josue Duverger musiał czekać na kolejny występ w kadrze 3,5 roku. W listopadzie 2018 roku dostał 24 minuty w meczu towarzyskim z Salwadorem (0:1). Teraz wystąpił od pierwszej minuty.
GOAL
— OneSoccer (@onesoccer) June 16, 2021
Oh no.
One of the worst concessions in goalkeeping history, and #CanMNT take a 1-0 lead over Haiti
https://t.co/hishXepRT3 pic.twitter.com/QbF3CFwdyd
Czytaj także:
- Jan Nowicki krytykuje polskich piłkarzy. "Jak można mieć te 26 lat i nie mieć siły na jeden mecz?"
- Jan Mucha brutalnie o polskich piłkarzach. "Kogo się baliście?"