W styczniu 2024 roku w Arabii Saudyjskiej miało dojść do walki w wadze ciężkiej pomiędzy Anthonym Joshuą a Deontay'em Wilderem. Na nieco ponad trzy miesiące okazało się, że do tego w tym kraju na pewno nie dojdzie.
BBC Sport informuje, że walka być może odbędzie się w przyszłym roku, lecz w innym miejscu. Wobec tego pojawiły się plany "A" i "B".
Jak przekazuje portal talksport.com, jedna z propozycji zakłada, by walka Joshuy z Wilderem odbyła się w lutym lub marcu przyszłego roku. I to rozwiązanie jest najbardziej prawdopodobne. Jest już nawet chętny, który chciałby być gospodarzem tego starcia. Nie podano jednak, o który kraj chodzi.
ZOBACZ WIDEO: "Jestem rozgoryczony". Mateusz Gamrot szczerze po walce z Rafaelem Fizievem
Z kolei plan "B" zakłada rozegranie walki wcześniej, bo już w grudniu bieżącego roku. Ze względu na niezbyt odległy termin postanowiono, że ostateczna decyzja co do tego, czy do wspomnianego pojedynku dojdzie pod koniec 2023 roku, podjęta zostanie w pierwszym tygodniu października.
Dodajmy, że temat walki w Arabii Saudyjskiej upadł, ponieważ w kraju tym doszło do zmian w saudyjskim związku bokserskim. Odpowiedzialność za wszystkie umowy przejęła inna organizacja, która nie była zainteresowana walką Anthony'ego Joshuy z Deontay'em Wilderem.
Zobacz także:
Córka byłego zawodnika UFC walczy o życie
Nowa formuła na Fame Friday Arena 2