Podczas KSW Epic Michał Królik musiał przełknąć gorycz porażki. Vaclav Sivak okazał się znacznie lepszy - zaprezentował kapitalne umiejętności stójkowe i wręcz rozbił swojego przeciwnika. Zmagania toczyły się na zasadach Muay Thai.
Mimo porażki, Królik nie może narzekać na honorarium. Za pośrednictwem Instagrama pokazał, ile pieniędzy otrzymał od KSW.
- Zostałem bardzo dobrze potraktowany. Ja robię swoje. Oczywiście będziemy chcieli, by tych "kanapek" było coraz więcej, dlatego na przekór wszystkim hejterom robię swoje i tyle w temacie - powiedział na jednym z filmików opublikowanych na InstaStories.
Królik nie zamierza rezygnować z dalszych walk. Teraz do konfrontacji wzywa gwiazdy Fame MMA - Michała Pasternaka i Normana Parke'a (walka 2 na 2, Królik miałby wystąpić z Pawłem Hadasiem).
Film, na którym Królik zaprezentował swoją wypłatę, jest natomiast reakcją na komentarze, że KSW słabo płaci. - Wiele komentarzy widziałem, że prowokuję, bo KSW źle płaci. Chciałem wam tylko pokazać. To jest dopiero połowa mojej gaży. Takie fajne "kanapeczki", bo jako zawodnik KSW jestem bardzo dobrze traktowany - mówił.
- Pierwsza "kanapeczka", tu jest druga "kanapeczka", tu jest trzecia "kanapeczka" i jeszcze się coś znajdzie. Proszę bardzo czwarta "kanapeczka". To jest połowa mojej gaży - zaznaczał.
ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła
Czytaj także:
> Gwiazdor Barcelony trenował z synem. Spójrz, jaką założył koszulkę
> Słynne trojaczki-bliźniaczki są już dorosłe. Obłęd, jak wyglądają