W Zamościu nie pomogła nowa hala

Materiały prasowe / Akademia Zamojska / Na zdjęciu: zespół Akademii Zamojskiej
Materiały prasowe / Akademia Zamojska / Na zdjęciu: zespół Akademii Zamojskiej

Akademia Zamojska zaprzepaściła szansę na historyczny awans do Grupy Mistrzowskiej Lotto Superligi. W swojej nowej hali przegrała 2 mecze z rzędu.

Zamościanie czwarty sezon z rzędu rywalizują w elicie, ale jeszcze nie zdobyli medalu. Brak promocji do mocniejszej grupy (z miejsc 1-6 po fazie zasadniczej) nie przekreśla walki o podium, jednak mocno ją komplikuje. Z Grupy Spadkowej w ćwierćfinale zagrają 2 kluby, ale ”chętnych” jest co najmniej 4.

Podopieczni trenera Piotra Kostrubca początek mieli świetny, gdyż odnieśli 3 zwycięstwa z rzędu. Potem grali w kratkę, a na koniec rundy zmierzyli się z czterema ćwierćfinalistami Pucharu Europy. Zdobyli tylko 2 punkty, a w nowym obiekcie potrafili wygrać tylko 1 pojedynek.

- Naszym celem jest niezmiennie utrzymanie w superlidze. Jeśli zaś zawodnicy zagrają na swoim wysokim poziomie od lutego do kwietnia, być może zagramy ponownie w play off - mówi Kostrubiec.

ZOBACZ WIDEO: Dzień z Mistrzem. Robert Kubica: Dopóki ta pasja jest, będę to kontynuował

W Grupie Spadkowej poza zamościanami (14 punktów) znalazły się: Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów (15), Oxynet Jarosław (14), AZS AWFiS Balta Gdańsk (11), Palmiarnia Zielona Góra (8) i Poltarex Pogoń Lębork (5).

Niespodzianką jest obecność w tym gronie klubów z Jarosławia i Suchedniowa. Oxynet zatrudnił Quadriego Arunę, ćwierćfinalistę igrzysk w Rio i pierwszego afrykańskiego pingpongistę w TOP 10 na świecie. Od zawodnika z takimi referencjami wymagano wygranych, a tymczasem bilans Nigeryjczyka wynosi 3-3.

W grudniu zespół z Podkarpacia wygrał 2 z 3 meczów, ale nawet komplet punktów nie wystarczyłby do przesunięcia się do czołówki. Na pochwałę zasłużył Japończyk Yuto Kizukuri, który pokonał wszystkich 5 rywali. Niespodzianką in minus była porażka doświadczonego Ukraińca Jarosława Żmudenki z 16-letnim Rafałem Formelą z Olimpii-Unii Grudziądz.

Zmorą Orlicza okazała się kończąca spotkania gra deblowa. Zawodnicy tego klubu triumfowali tylko raz, a pojedynków było aż 5. Gdyby lepiej spisywali się w tej konkurencji, zwiększyliby szansę na miejsce w „szóstce”. Nie pomógł im przedświąteczny sukces w Wieliczce z Palmiarnią 3:0. Regulamin sprawia, że dalej są w grze, jednak w play off mogą trafić na lidera i wicelidera, więc faworytem nie będą. Ale najpierw trzeba wywalczyć lokaty 1-2 w Grupie Spadkowej.

W gronie najlepszych prym wiodły Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki (27 pkt) i Polski Cukier Gwiazda Bydgoszcz (26). Obrońcy tytułu wygrali 9 z 11 meczów, a na miano liderów zapracowali 43-letni Panagiotis Gionis i 17-letni Miłosz Redzimski. Grek ma bilans 13-2 i jest liderem rankingu indywidualnego, zaś młodzieżowy mistrz i juniorski wicemistrz Europy ani razu nie przegrał (7-0). Co ciekawe, Redzimski debiutował w Lotto Superlidze mając 12 lat i to już jego 6. sezon.

Bydgoszczanie sięgnęli po gwiazdy tenisa stołowego, medalistów mistrzostw świata – Szweda Trulsa Moregarda (7-1 w singlu) i Koreańczyka Janga Woojina (5-1). W wysokiej formie jest Mołdawianin Vladislav Ursu (11-1). W takim składzie nigdy ich nie zobaczymy, gdyż zgodnie z przepisami musi grać chociaż jeden Polak.

Solidnie prezentował się Dekorglass Działdowo (22 pkt), w którego barwach zadebiutował 15-letni mistrz Europy kadetów w deblu Mateusz Sakowicz. Miał przyjemność zagrać w parze z Jakubem Dyjasem, mistrzem Polski. W Bytomiu pokonali 16-letniego Adama Sławackiego i… 12-letniego Bartłomieja Kuska z Petralany Polonii 3:0.

Do mocniejszej grupy awansowały też SBR Dojlidy Białystok (20), Olimpia-Unia (18) i Petralana TTS Polonia (18).

Druga część sezon 2023/24 rozpocznie się 6 lutego, a zwycięzcę poznamy 1 czerwca.

Lotto Superliga - wyniki grudniowych meczów:

Petralana TTS Polonia - Dekorglass 2:3, Akademia Zamojska - Polski Cukier Gwiazda 1:3, Palmiarnia – Global Pharma Orlicz 1924 0:3, Olimpia-Unia - SBR Dojlidy 1:3

Akademia Zamojska – Dekorglass 0:3, Global Pharma Orlicz 1924 - Akademia Zamojska 2:3, Oxynet - Olimpia-Unia 1:3, Polski Cukier Gwiazda – AZS AWFiS Balta 3:1, SBR Dojlidy - Poltarex Pogoń 3:0

Oxynet - SBR Dojlidy 3:1, Olimpia-Unia - Polski Cukier Gwiazda 0:3, AZS AWFiS Balta - Global Pharma Orlicz 1924 3:2

AZS AWFiS Balta – Oxynet 1:3, Poltarex Pogoń - Dartom Bogoria 0:3, Dekorglass – Palmiarnia 2:3.

Przeczytaj także:
Stracone marzenia o Final Four Ligi Mistrzów
Polacy wygrali wszystko, co było możliwe

Komentarze (0)