Magda Linette (WTA 56) w Strasburgu w pierwszych dwóch rundach błyskawicznie rozprawiła się z Warwarą Graczewą i Heather Watson. W ćwierćfinale poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko. Polkę czekało starcie z Andżeliką Kerber (WTA 22), byłą liderką rankingu i zdobywczynią trzech wielkoszlemowych tytułów. Tenisistki stworzyły bardzo ciekawe widowisko. Niemka wygrała 6:2, 4:6, 6:4.
Pierwsze przełamanie nastąpiło w piątym gemie. Uzyskała je Kerber, która świetnym forhendem wymusiła błąd na Linette. Polka na początku nieźle radziła sobie w wymianach, ale od momentu straty podania jej gra nie funkcjonowała dobrze. Popełniała sporo błędów, była na korcie niecierpliwa, jej ataki były niestaranne, a w obronie też prezentowała się niepewnie.
Seria bekhendowych błędów kosztowała Linette oddanie podania w siódmym gemie. Kerber grała bardzo dokładnie w obronie, imponowała precyzją w zmienianiu kierunków, rzetelnie pracowała w obronie. W odpowiednich momentach przyspieszała grę, dobrze reagowała na zagrania Polki. Niemka była sprytna i skuteczna. Na zakończenie I seta Linette wpakowała forhend w siatkę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek zajrzała do pucharu, a tam... Musisz obejrzeć to nagranie
Na początku II partii Linette była w opałach, ale utrzymała podanie po obronie trzech break pointów. Następnie miała trzy okazje na 2:0, ale tym razem z opresji wybrnęła Kerber. Niemka była bardziej zdecydowana, ale Linette zachowała spokój i nadeszły dla niej lepsze czasy w tym spotkaniu. W trzecim gemie Polka oddała podanie wyrzucając forhend. Podniosła się, dała o sobie znać jej waleczna natura. Pokazała rzetelność w obronie i jej ataki było dużo staranniej dopracowane.
Agresywniejsza i solidniejsza gra Linette sprawiła, że Kerber nie mogła już dominowac na korcie. Niemka nie podwyższyła na 3:1, bo wyrzucony bekhend kosztował ją stratę serwisu. Trwał zażarty bój, stojący na wysokim poziomie. Linette pokazywała coraz bardziej urozmaicony tenis. Udawało się jej zaskoczyć rywalkę skrótem czy atakiem przy siatce. Polka coraz częściej przejmowała inicjatywę w wymianach. Na kolejne przełamanie trzeba było czekać do 10. gema. Wspaniały forhend po linii dał poznaniance piłkę setową. Kerber nie wytrzymała i set dobiegł końca, gdy wyrzuciła bekhend.
W drugim gemie III seta Kerber od 0-30 zdobyła cztery punkty, a w trzecim wywalczyła przełamanie po błędzie Linette. Polka mogła przegrywać 1:4, ale odparła break pointa kapitalnym krosem bekhendowym. W kolejnych gemach obie tenisistki starannie serwowały i rozgrywały piękne wymiany. Poznanianka robiła, co mogła i cierpliwie czekała na swoją szansę.
W 10. gemie emocje były olbrzymie. Kerber zmarnowała pierwszą piłkę meczową podwójnym błędem. Po chwili Linette miała break pointa, ale nie udało się jej dobrze odegrać skrótu rywalki. Drugi meczbol Niemka roztrwoniła pakując forhend w siatkę. Wyśmienity kros bekhendowy przyniósł Polce drugą okazję na przełamanie, ale wyrzuciła return. Poznanianka odparła też trzecią i czwartą piłkę meczową dobrymi atakami. Ostatecznie Kerber zachowała pełną koncentrację i zakończyła spotkanie wygrywającym serwisem.
W trwającym dwie godziny i 10 minut meczu obie tenisistki miały po dziewięć break pointów. Linette uzyskała dwa przełamania, a własne podanie oddała cztery razy. Polka posłała 50 kończących uderzeń przy 47 niewymuszonych błędach. Kerber naliczono 37 piłek wygranych bezpośrednio i 29 pomyłek. Było to ich pierwsze starcie.
Kerber w swojej karierze zdobyła 13 singlowych tytułów w WTA Tour. Największe triumfy odniosła w Australian Open i US Open 2016 oraz w Wimbledonie 2018. Łącznie Niemka była liderką rankingu przez 34 tygodnie. Linette wygrała turnieje w nowojorskim Bronksie (2019) i w Hua Hin w Tajlandii (2020).
Internationaux de Strasbourg, Strasburg (Francja)
WTA 250, kort ziemny, pula nagród 251 tys. dolarów
czwartek, 19 maja
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Andżelika Kerber (Niemcy, 2/WC) - Magda Linette (Polska, 8) 6:2, 4:6, 6:4
Zobacz też:
Sensacja w Rabacie! Największa gwiazda za burtą
Nie tylko Świątek będzie rozstawiona w Roland Garros. Linette znów zaskoczy?