W Rolandzie Garrosie przyszedł czas na III rundę. W piątek na korcie Philippe'a Chatriera doszło do starcia Leylah Fernandez (WTA 18) z Belindą Bencić (WTA 14). Spotkanie było niesamowitą bitwą. Finalistka US Open zwyciężyła 7:5, 3:6, 7:5 mistrzynię olimpijską po dwóch godzinach i 49 minutach.
W pierwszym secie Bencić z 0:3 wyszła na 5:4. Zmarnowała dwie piłki setowe i straciła trzy kolejne gemy. Druga partia należała do Szwajcarki, która uzyskała dwa przełamania. W decydującej odsłonie zwrotów akcji nie brakowało. Fernandez przegrywała 0:2 i 0-40, by później prowadzić 5:3. Bencić wyrównała na 5:5, ale w dwóch kolejnych gemach zdobyła tylko punkt.
W trwającym dwie godziny i 49 minut meczu obie tenisistki miały po 13 break pointów i uzyskały po sześć przełamań. Fernandez posłała 34 kończące uderzenia przy 22 niewymuszonych błędach. Bencić naliczono 42 piłki wygrane bezpośrednio i 18 pomyłek.
ZOBACZ WIDEO Wiadomo, kiedy Mamed Chalidow wróci do oktagonu! "Chce się bić"
Amanda Anisimova (WTA 28) prowadziła 6:7(7), 6:2, 3:0, gdy Karolina Muchova (WTA 81) skreczowała. Czeszka nie była w stanie kontynuować gry z powodu kontuzji kostki. W pierwszym secie tenisistki stworzyły fantastyczne widowisko. Muchova była górą po obronie dwóch piłek setowych. Pierwszą odparła w 10. gemie, a drugą w tie breaku (wróciła w nim z 1-5). W drugiej partii z 0:2 wyrównała na 2:2. Straciła siedem gemów z rzędu i ze łzami w oczach podziękowała rywalce za walkę.
Ubiegły sezon był dla Muchovej słodko-gorzki. Osiągnęła półfinał Australian Open i po raz drugi doszła do ćwierćfinału Wimbledonu (pierwszy w 2019). Po US Open nie grała do końca roku, a powodem były problemy z mięśniami brzucha. Kontuzja dała o sobie znać również w okresie przygotowawczym do 2022 roku.
Czeszka wycofała się z Australian Open, co oznaczało dla niej spory spadek w rankingu (najwyżej była notowana na 19. miejscu). Do rywalizacji przystąpiła dopiero w marcu. Do Paryża przyjechała mając rozegranych tylko pięć meczów (bilans 3-2). Na kortach Rolanda Garrosa Muchova odprawiła Francuzkę Carole Monnet i rozstawioną z numerem czwartym Greczynkę Marię Sakkari.
W 1/8 finału dojdzie do starcia Anisimovej z Fernandez. Amerykanka w Paryżu osiągnęła największy sukces w wielkoszlemowym turnieju. W 2019 roku awansowała do półfinału. Fernandez w zeszłym roku zrobiła furorę w US Open. Dopiero w finale uległa Brytyjce Emmie Raducanu, od której od tamtego czasu radzi sobie dużo lepiej. Do IV rundy Rolanda Garrosa doszła jako pierwsza Kanadyjka od 2014 roku. Wtedy Eugenie Bouchard osiągnęła półfinał.
Trwa marsz Martiny Trevisan (WTA 59), która w poprzedniej rundzie odprawiła Magdę Linette. W piątek Włoszka pokonała 6:3, 6:4 Darię Saville (WTA 127). Ćwierćfinalistka Rolanda Garrosa 2020 obroniła osiem z 10 break pointów i wykorzystała wszystkie cztery szanse na przełamanie.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 43,6 mln euro
piątek, 27 maja
III runda gry pojedynczej kobiet:
Leylah Fernandez (Kanada, 17) - Belinda Bencić (Szwajcaria, 14) 7:5, 3:6, 7:5
Amanda Anisimova (USA, 27) - Karolina Muchova (Czechy) 6:7(7), 6:2, 3:0 i krecz
Martina Trevisan (Włochy) - Daria Saville (Australia, WC) 6:3, 6:4
Program i wyniki turnieju kobiet
Zobacz też:
Halep i Collins za burtą!
Gwiazda odpadła! Sensacja na kortach Rolanda Garrosa