Bez wątpienia Hubert Hurkacz jest jednym z najlepiej serwujących tenisistów świata. Dzięki warunkom fizycznym rywale wrocławianina mają problem z odebraniem jego podania. 25-latek postanowił wykorzystać swoją broń.
I to w szczytnym celu. "Chciałbym ogłosić, że od jutra zobowiązuję się przekazać 100 euro za każdego asa na Wimbledonie, aby wesprzeć ludność Ukrainy. Mam nadzieję, że mój serwis zadziała dobrze" - napisał na Twitterze (więcej przeczytasz TUTAJ).
Hubert Hurkacz pierwszego asa zdobył w pierwszym secie przy stanie 5-5. Piłka już na pierwszy rzut oka wyglądała na dobrą. Mimo to sędzia zadecydował, że była autowa. Polak szybko zareagował i wziął "challenge".
Po chwili mógł się jednak cieszyć ze zdobytego punktu. Ostatecznie wrocławianin przegrał pierwszego seta, tak jak całe spotkanie (więcej o nim przeczytasz TUTAJ). Obaj zawodnicy zaserwowali kibicom prawdziwy horror.
Mimo że Hubert Hurkacz w ostatniej odsłonie serwował na mecz, poległ w super tie-breaku. Nie pomogło mu nawet 21 zdobytych asów. Cieszy jedynie fakt, że Ukraina otrzyma kolejne potrzebne środki i to 2100 euro (ok. 10 tysięcy złotych).
Pierwszy as Huberta Hurkacza na Wimbledonie To oznacza 100 euro przekazanych na pomoc Ukrainie #Wimbledon
— Polsat Sport (@polsatsport) June 27, 2022
Transmisje z Wimbledonu na sportowych antenach Polsatu. pic.twitter.com/Aav9aZWuac
Zobacz też:
Znana kolejna rywalka Mai Chwalińskiej. Ekspresowy awans Tunezyjki
Długa droga Mai Chwalińskiej. Jeszcze rok temu nie myślała o tenisie
ZOBACZ WIDEO: Prawdziwa magia! Zobacz, co zrobił reprezentant Polski