ESPY to wyróżnienie przyznawane przez amerykańską sieć telewizyjną ABC, w której nagradzani są sportowcy za swoje osiągnięcia. Pod uwagę brano okres od połowy 2021 do połowy 2022 roku. Nagrodę przyznano m.in. w kategorii tenisistka roku. Wydawało się, że zdecydowaną faworytką jest Iga Świątek.
Polka - zwłaszcza w tym roku - imponuje formą. Wygrała wielkoszlemowego Rolanda Garrosa, a także pięć innych turniejów. Do tego triumfowała w 37 meczach z rzędu i awansowała na pozycję liderki światowego rankingu WTA. Jednak w oczach Amerykanów na triumf zasłużył ktoś inny.
W plebiscycie zwyciężyła Emma Raducanu, która jest sklasyfikowana na 10. miejscu w rankingu WTA, a na swoim koncie ma triumf w wielkoszlemowym US Open, co mogło być w tym przypadku decydującym czynnikiem. Dodajmy, że oprócz Świątek i Raducanu nominowane były Leylah Fernandez i Ashleigh Barty.
Fani Świątek mogli być rozczarowani takim wyborem, gdyż Raducanu nie mogła się pochwalić innymi osiągnięciami niż triumf w US Open. Do Świątek każdej innej nominowanej było daleko, ale to nie Polka zdobyła prestiżową statuetkę.
Polka już wkrótce wróci na kort. Ostatnio grała na wielkoszlemowym Wimbledonie, gdzie odpadła w trzeciej rundzie. Świątek zagra w WTA Warszawa, którego start zaplanowano na 25 lipca.
Za najlepszego tenisistę ostatnich 12 miesięcy uznano Hiszpana Rafaela Nadala.
Czytaj także:
Trzy turnieje WTA w Polsce?! Ogromne plany i marzenia prezesa związku
Ważna zmiana u Naomi Osaki. "Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski