Nick Kyrgios pożałuje tych słów? Został pozwany przez polską kibickę

Nick Kyrgios ma pozasportowe problemy. Wszystko za sprawą pozwu od... polskiej kibicki. 32-letnia Anna Palus uznała, że nie może przejść obojętnie obok słów, które tenisista skierował w jej stronę.

Mateusz Domański
Mateusz Domański
Nick Kyrgios PAP/EPA / ANDRE PICHETTE / Na zdjęciu: Nick Kyrgios
Do niecodziennej sytuacji doszło w trakcie finału tegorocznego Wimbledonu. W najważniejszym meczu tej imprezy Nick Kyrgios mierzył się z Novakiem Djokoviciem. Podczas trzeciego seta Australijczyk zarzucił polskiej fance rozpraszanie go przy gemach serwisowych.

- Oszalała i mówi do mnie w środku meczu. Wyrzuć ją! Wygląda jakby wypiła 700 drinków - mówił Kyrgios, a wszystko zarejestrowały kamery telewizyjne.

Kobietę najwidoczniej bardzo zabolało jego zachowanie. Uznała, że nie może tego tak zostawić i wkroczyła na ścieżkę prawną.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisistka rozczuliła fanów. Pokazała wyjątkowy trening

"Fałszywe oskarżenia Kyrgiosa sprawiły mi przykrość nie tylko podczas finału, kiedy zostałam usunięta z trybun, ale były również wielokrotnie powtarzane w mediach, powodując realne szkody dla mnie i moich bliskich" - przekazała Anna Palus w oświadczeniu, które cytuje "Daily Mail".

"Początkowo nie chciałam tego robić, ale po dłuższym namyśle zdecydowałam się na taki krok w celu oczyszczenia mojego nazwiska" - dodała.

32-latka na co dzień spełnia się w roli prawniczki medycznej. Kobieta zapowiedziała już, że jeżeli na drodze sądowej zdoła wywalczyć jakieś środki finansowe, to przekaże je na cele charytatywne.

"Mam nadzieję, że pan Kyrgios zastanowi się nad swoim zachowaniem i krzywdą, jaką wyrządził mi i mojej rodzinie, proponując szybkie rozwiązanie sprawy" - podkreśliła Anna Palus.

Czytaj także:
Znamy listę zgłoszeń do Pekao Szczecin Open. Sześciu tenisistów z Top 100
Legenda tenisa apeluje do Świątek. "Musisz to zaakceptować"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×