Dominic Thiem wykorzystał dziką kartę w Tel Awiwie. Teraz zagra z turniejową "dwójką"

PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: Dominic Thiem
PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: Dominic Thiem

Dominic Thiem w trzech setach pokonał Laslo Djere i awansował do II rundy rozgrywanego na kortach twardych turnieju ATP 250 w Tel Awiwie. Kolejnym rywalem Austriaka, posiadacza dzikiej karty, będzie rozstawiony z numerem drugim Marin Cilić.

Dominic Thiem kontynuuje trudny proces powrotu do formy po długotrwałej kontuzji nadgarstka. W tym tygodniu zdecydował się na występ w turnieju ATP w Tel Awiwie. Austriak bierze udział w imprezie dzięki dzikiej karcie, którą wykorzystał. W I rundzie pokonał 5:7, 7:6(3), 6:4 Laslo Djere.

- Nie zacząłem dobrze, ale zdołałem odwrócić losy spotkania. Jestem wdzięczny wszystkim kibicom, którzy przyszli na mój mecz. Naprawdę fajnie jest grać w Izraelu - powiedział tenisista z Wiener-Neustadt, cytowany przez atptour.com.

Thiem w ciągu dwóch godzin i 40 minut gry zapisał na swoim koncie dziewięć asów i trzy przełamania. Kolejnym przeciwnikiem Austriaka będzie rozstawiony z numerem drugim Marin Cilić. Z Chorwatem ma bilans 4-0.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?

Do II rundy awansował także Roman Safiullin. 25-latek z Podolska zaserwował dziesięć asów, wykorzystał trzy z sześciu break pointów i po ponad dwugodzinnym pojedynku wygrał 3:6, 6:4, 6:2 z Hugo Grenierem.

W poniedziałek odbyły się też decydujące mecze kwalifikacji. Miejsca w turnieju wywalczyli Liam Broady, Edan Leshem, Cem Ilkel i Marius Copil. Z kolei Vasek Pospisil wszedł do drabinki jako "szczęśliwy przegrany" z eliminacji, zastępując Petera Gojowczyka.

Tel-Aviv Watergen Open, Tel Awiw (Izrael)
ATP 250, kort twardy, pula nagród 949,4 tys. dolarów
poniedziałek, 26 września

I runda gry pojedynczej:

Roman Safiullin - Hugo Grenier (Francja) 3:6, 6:4, 6:2
Dominic Thiem (Austria, WC) - Laslo Djere (Serbia) 5:7, 7:6(3), 6:4

wolne losy: Novak Djoković (Serbia, 1); Marin Cilić (Chorwacja, 2); Diego Schwartzman (Argentyna, 3); Maxime Cressy (USA, 4)

Niespodzianka na inaugurację w Seulu. Wymarzony debiut Amerykanina

Komentarze (0)