Ostatnim meczem w zawodowej karierze Rogera Federera był debel, w którym zagrał z Rafaelem Nadalem. Szwajcar i Hiszpan stworzyli emocjonujące i trzymające w napięciu widowisko, ale zostali pokonani przez Jacka Socka i Francesa Tiafoe. Do konfrontacji w Pucharze Lavera doszło do wrześniu, ale emocjonalne obrazy pozostają w pamięci widzów. Pożegnanie Federera było jednym z najbardziej wzruszających obrazów w sporcie w 2022 roku.
- Byłem zachwycony, że mogłem pożegnać się w koszulce tenisowej, a nie w garniturze i pod krawatem. Wiedziałem, że to pożegnanie będzie pełne emocji. Zawsze dużo płakałem zarówno po zwycięstwach, jak i po porażkach - mówi Roger Federer w rozmowie z Trevorem Noahem w "The Daily Show".
Szwajcar wyjawił, że poinformował wcześnie o swoim sposobie zakończenia kariery Rafaela Nadala. Wynikało to z przyczyn praktycznych, ponieważ Federerowi zależało na znalezieniu miejsca w napiętym kalendarzu Hiszpana. To również był dowód na silną więź łączącą wielkich rywali, ale też przyjaciół z zawodowych kortów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rzucał przez całe boisko. Pięć razy. Coś niesamowitego!
- Miałem nadzieję na rozegranie tego debla z Rafą. Zadzwoniłem do niego po US Open i rozmawialiśmy bardzo emocjonalnie. Tylko rodzina i tenisowi współpracownicy dowiedzieli się wcześniej, że nadszedł koniec - wspomina Federer.
- Po tych wszystkich brutalnych meczach, w których byliśmy bohaterami. Po wielkich zwycięstwach i trudnych porażkach... nie wszyscy wiedzą, że dzieliliśmy tę samą szatnię, jedliśmy w tych samych restauracjach i nocowaliśmy w tych samych hotelach. Dopiero pod koniec przestałem trenować z Nadalem i Djokoviciem, żeby nie zdradzać im sekretów - dodaje Szwajcar.
Roger Federer opowiada, że sportowa emerytura nie jest dla niego czasem błogiego lenistwa. Szwajcar zachęcał niektóre osoby do kontaktowania się z nim po zakończeniu kariery, tymczasem nadal musi im odmawiać z powodu nawału obowiązków.
- Chcę spróbować pozostać w świecie tenisa. Nie mogę się doczekać tego, co przyniesie przyszłość. Aktualnie mam jeszcze dużo imprez organizowanych przez moich partnerów oraz sponsorów. Być może w naszym sporcie jest mniej dróg dla byłych tenisistów niż na przykład dla piłkarzy czy golfistów - albo zostaje się trenerem, albo komentatorem - mówi Federer.
Czytaj także: Wszyscy to widzieli. Iga Świątek potwierdziła
Czytaj także: Kosztowna rodzinna pomyłka. 18-letni tenisista z Polski zawieszony za doping