Szok! Coś niewyobrażalnego, co zrobiła Świątek

Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek prezentowała się kapitalnie podczas turnieju WTA 500 w Dosze. Potwierdza to nie tylko zdobyty tytuł, ale także same statystyki. Jedna z nich robi wrażenie, a konkretnie liczba straconych gemów przez Polkę.

W tym artykule dowiesz się o:

Tegoroczna edycja wielkoszlemowego Australian Open nie poszła do końca po myśli Igi Świątek, która odpadła w czwartej rundzie. Jak widać, porażka z Jeleną Rybakiną wpłynęła na liderkę światowego rankingu WTA jak najbardziej pozytywnie.

Raszynianka w Dosze nie dała bowiem rywalkom żadnych szans. Turniej padł jej łupem, a w sobotnim finale rozgromiła czwartą rakietę świata ze Stanów Zjednoczonych, Jessicę Pegulę, w dwóch setach (6:3, 6:0) i obroniła tytuł (więcej przeczytasz TUTAJ).

Klasę Igi Świątek potwierdza fakt, iż podczas całej imprezy w Katarze straciła jedynie pięć gemów - jeden z Danielle Collins, tyle samo w półfinałowym spotkaniu przeciwko Weronice Kudermetowej oraz trzy ze wspomnianą Pegulą.

Taka statystyka robi wrażenie. Choć przypomnijmy, że jednego z meczów Polka nie rozegrała, bowiem Belinda Bencić wycofała się z rywalizacji.

ZOBACZ WIDEO: Tak wygląda w wieku 35 lat. Zdradziła receptę na niesamowitą figurę

Jessica Pegula postawiła liderce światowego rankingu WTA najtrudniejsze warunki. Czas starcia, czyli 70 minut pokazuje jednak, że pomiędzy obiema tenisistkami była w sobotę ogromna przepaść.

Iga Świątek podczas turnieju w Dosze mogła liczyć na wsparcie kibiców. Co ciekawe z trybun kibicowała jej także trzykrotna mistrzyni olimpijska w rzucie młotem - Anita Włodarczyk (więcej przeczytasz TUTAJ).

Zobacz też:
Iga Świątek znów najlepsza. Zobacz, gdzie wygrywała Polka

Komentarze (2)
avatar
Manuel
18.02.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Piękne zwycięstwo. Gratulacje Iga. Polka zwycięża w Katarze. 
avatar
zbych22
18.02.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Byczkowski! Żeby rzeczy czy zjawiska były wyobrażalne potrzebna jest wyobraźnia, której brakuje "redaktorom" SF. Pół biedy, że nie doszło do porażenia i przerażenia.