W niedzielnym finale zawodów Delray Beach Open 2023 spotkali się najwyżej rozstawiony Taylor Fritz (ATP 7) i oznaczony "czwórką" Miomir Kecmanović (ATP 33). Faworytem był oczywiście Amerykanin, który wywiązał się z tej roli, choć nie obyło się bez trudności. Tenisista z Kalifornii mógł śmiało zakończyć pojedynek w dwóch setach. Ostatecznie potrzebował do tego trzech partii.
Początek spotkania to całkowita dominacja Fritza. Reprezentant USA świetnie poruszał się po korcie, znakomicie returnował i już w drugim gemie wywalczył przełamanie. Kecmanović był bezradny. Nie był w stanie utrzymać podania. Serwis stracił jeszcze w czwartym i szóstym gemie, dlatego przegrał pierwszego seta do zera.
W drugiej części pojedynku nic nie wskazywało na to, że pochodzący z Belgradu tenisista zdoła odwrócić losy meczu. Fritz był nie do ruszenia przy własnym podaniu, a gdy nadeszła końcowa faza seta, to on jako pierwszy miał swoje szanse. Kecmanović zagrał jednak kapitalnie, gdy był pod presją. W ósmym gemie w wielkim stylu odparł dwa break pointy, a po zmianie stron obronił piłkę mistrzowską.
ZOBACZ WIDEO: Tak wygląda w wieku 35 lat. Zdradziła receptę na niesamowitą figurę
Serb wyrównał na po 5 i teraz role się odwróciły. To on wypracował break pointa (jak się później okazało jedynego w całym spotkaniu), a zdenerwowany Amerykanin zepsuł forhend i po raz pierwszy w meczu dał się przełamać. Teraz Kecmanović już nie czekał i po zmianie stron zamknął seta w 12. gemie.
Po niepowodzeniu w drugiej partii Fritz opuścił kort, aby trochę ochłonąć. Po wznowieniu gry robił wszystko, by jak najszybciej uzyskać przewagę. Kecmanović znalazł się pod presją w czwartym gemie, a Amerykanin natychmiast wykorzystał break pointa. Teraz już nic nie mogło go zatrzymać. Faworyt gospodarzy pilnował podania. Przy stanie 5:2 uzyskał drugą piłkę mistrzowską. Błyskawicznie poszedł do siatki po returnie, po czym Serb popełnił błąd.
Po godzinie i 57 minutach Fritz pokonał Kecmanovicia 6:0, 5:7, 6:2 i został nowym mistrzem zawodów w Delray Beach. Było to ich czwarte starcie w głównym cyklu i trzecie zakończone zwycięstwem Amerykanina. 25-latek z Rancho Santa Fe sięgnął po piąte singlowe mistrzostwo w tourze (bilans finałów 5-5). To największe trofeum w karierze wywalczył w marcu ubiegłego roku w Indian Wells (ranga ATP Masters 1000). Już za parę tygodni będzie chciał powtórzyć sukces w BNP Paribas Open.
Po tytuł w deblu po raz drugi z rzędu sięgnęli w Delray Beach Marcelo Arevalo i Jean-Julien Rojer. Najwyżej rozstawiony duet pokonał w niedzielnym finale Australijczyka Rinky'ego Hijikatę i Amerykanina Reese'a Staldera 6:3, 6:4. Salwadorsko-holenderska para wywalczyła szóste wspólne mistrzostwo w tourze. Arevalo ma teraz na koncie osiem deblowych trofeów, natomiast Rojer 35.
Delray Beach Open, Delray Beach (USA)
ATP 250, kort twardy, pula nagród 642,7 tys. dolarów
niedziela, 19 lutego
finał gry pojedynczej:
Taylor Fritz (USA, 1) - Miomir Kecmanović (Serbia, 4) 6:0, 5:7, 6:2
finał gry podwójnej:
Marcelo Arevalo (Salwador, 1) / Jean-Julien Rojer (Holandia, 1) - Rinky Hijikata (Australia) / Reese Stalder (USA) 6:3, 6:4
Czytaj także:
Iga Świątek poznała drabinkę w Dubaju. Powrót mistrzyni Australian Open
Hubert Hurkacz gwiazdą w Marsylii. Będzie nowy mistrz