Maja Chwalińska długo na to czekała. Morderczy bój w Ricanach

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Maja Chwalińska
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Maja Chwalińska

Maja Chwalińska czekała pół roku, aby móc cieszyć się ze zwycięstwa na zawodowych kortach. We wtorek polska tenisistka po niesamowitym boju awansowała do II rundy turnieju ITF World Tennis Tour o puli nagród 40 tys. dolarów w czeskich Ricanach.

W ubiegłym tygodniu w Trnawie Maja Chwalińska (WTA 238) powróciła do rywalizacji po operacji kolana, której poddała się we wrześniu po nieudanych eliminacjach do wielkoszlemowego US Open 2022. W pierwszym meczu po półrocznej przerwie żadnych szans nie dała naszej tenisistce Francuzka Oceane Dodin (więcej tutaj).

Chwalińska przeniosła się z Trnawy do Rican. W Czechach odbywa się halowy turniej o niższej puli nagród i 21-latka nie miała żadnych problemów z dostaniem się do głównej drabinki. We wtorek leworęczna Polka po trzech godzinach i 20 minutach zwyciężyła 7:6(2), 3:6, 7:5 Chinkę Zhuoxuan Bai (WTA 336), która wcześniej przeszła przez eliminacje.

Pierwszy set miał charakterystyczny przebieg. Chwalińska dwukrotnie prowadziła z przewagą przełamania (2:0 i 4:2), lecz za każdym razem szybko ją traciła. W końcowej fazie obie panie zachowały spokój przy własnym podaniu. Rozstrzygający był więc tie-break, który okazał się popisem ze strony Polki. Nasza reprezentantka zdobyła pierwsze cztery punkty i nie dała sobie wydrzeć zwycięstwa w premierowej odsłonie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan

Drugą partię Chwalińska rozpoczęła znakomicie. Przełamała już w pierwszym gemie i prowadziła nawet 3:1. Wówczas jednak zaczęły się problemy. Bai odrobiła straty i przejęła inicjatywę na korcie. Chinka prezentowała się lepiej od Polki i ostatecznie wygrała pięć gemów z rzędu, wieńcząc tym samym seta.

W decydującej odsłonie tenisistki rozgrywały bardzo długie wymiany, dlatego gra znacznie się wydłużyła. Chwalińska prowadziła 3:0, ale przegrała trzy kolejne gemy. Teraz zrobiło się nerwowo, bowiem każdy błąd mógł oznaczać porażkę w spotkaniu. Gdy zanosiło się na tie-break, atak przepuściła Polka. Wypracowała ona dwie piłki meczowe i przy pierwszej okazji zakończyła pojedynek przełamaniem.

Po bardzo wyczerpującym boju Chwalińska awansowała do II rundy turnieju Smartwings Open 2023 by Moneta Money Bank. Jej kolejną przeciwniczką będzie w czwartek oznaczona siódmym numerem Nigina Abduraimowa (WTA 175) z Uzbekistanu lub młoda, utalentowana Czeszka Lucie Havlickova (WTA 345).

W turnieju głównym w Ricanach zaprezentuje się również Katarzyna Kawa (WTA 235). W środę jej przeciwniczką w I rundzie będzie sąsiadka z rankingu, Rosjanka Waleria Sawinych (WTA 234). Z kolei w eliminacjach bez powodzenia grała Zuzanna Bednarz (WTA 1302). 17-letnia Polka nie sprostała Rosjance Marii Bondarenko (WTA 360), przegrywając w pierwszej fazie 3:6, 4:6.

Na wtorek organizatorzy czeskich zawodów zaplanowali także do rozegrania dwa mecze debla z udziałem Biało-Czerwonych. Maja Chwalińska i Brytyjka Maia Lumsden przegrały 2:6, 6:2, 6-10 z rosyjskim duetem Sofja Lansere i Waleria Sawinych. Natomiast Zuzanna Bednarz i Czeszka Katerina Hajna doznały porażki 2:6, 2:6 z czeską parą Dominika Salkova i Anna Siskova.

Smartwings Open 2023 by Moneta Money Bank, Ricany (Czechy)
ITF World Tennis Tour, kort twardy w hali, pula nagród 40 tys. dolarów
wtorek, 14 marca

I runda gry pojedynczej:

Maja Chwalińska (Polska) - Zhuoxuan Bai (Chiny, Q) 7:6(2), 3:6, 7:5
Katarzyna Kawa (Polska) - Waleria Sawinych *środa

I runda gry podwójnej:

Dominika Salkova (Czechy, 3) / Anna Siskova (Czechy, 3) - Zuzanna Bednarz (Polska, WC) / Katerina Hajna (Czechy, WC) 6:2, 6:2

Sofja Lansere (4) / Waleria Sawinych (4) - Maja Chwalińska (Polska) / Maia Lumsden (Wielka Brytania) 6:2, 2:6, 10-6

Czytaj także:
100. zwycięstwo Carlosa Alcaraza. Młodszy rodak zatrzymał Andy'ego Murraya
Niecodzienna kontuzja Felixa Augera-Aliassime'a. Stan Wawrinka wygrał mecz pokoleń

Komentarze (0)