Iga Świątek swój pierwszy turniej w karierze wygrała w październiku 2020 roku. W wielkim stylu zwyciężyła wtedy w Rolandzie Garrosie, pokonując w meczu finałowym Sofię Kenin.
Na kolejne triumfy nie musiała długo czekać. Na początku kolejnego sezonu była najlepsza w Adelajdzie, a w połowie maja w Rzymie.
Finał tamtego turnieju przeszedł do historii. Trwał zaledwie 48 minut, a Karolina Pliskova... nie zdołała wygrać ani jednego gema.
W równie efektownym stylu Świątek obroniła tytuł w Rzymie. Pokonała Ons Jabeur 6:2, 6:2. To właśnie wtedy po raz pierwszy w karierze zwyciężyła w turnieju rok po roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina!
Kolejnej obrony tytułu dokonała w Dosze, gdzie była najlepsza w 2022 i 2023 roku. Pokonała odpowiednio Anett Kontaveit i Jessicę Pegulę.
Teraz do swojego dorobku dołożyła kolejny triumf w Stuttgarcie. Zarówno przed rokiem, jak i teraz okazała się górą w starciu z Aryną Sabalenką. Zgarnęła tym samym 120 tys. dolarów oraz samochód marki Porsche.
Następną okazję do obrony tytułu będzie miała w Rzymie. Zmagania odbędą się tam w dniach 9-20 maja. Wcześniej Świątek przystąpi do turnieju w Madrycie.
Czytaj także:
- Iga Świątek dostała nietypowe pytanie. Odpowiedzią rozbawiła dziennikarzy
- Zapytali Niemkę o mecz ze Świątek. "Zabiłaby mnie"