"Aż żal patrzeć". Co za słowa ekspertów po meczu Igi

PAP / Rodrigo Jimenez / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP / Rodrigo Jimenez / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek nie miała litości dla Petry Matrić. Spotkanie Polki z Chorwatką potrwało zaledwie 70 minut, w ciągu których rywalka naszej zawodniczki ugrała jedynie trzy gemy. Eksperci byli pod wrażeniem deklasacji ze strony Igi.

Na kortach ziemnych Iga Świątek jest nie do zatrzymania. Po rozpoczęciu sezonu na mączce nasza tenisistka nie przegrała żadnego spotkania w Stuttgarcie, gdzie obroniła tytuł.

Następnie Polka przeniosła się do Madrytu, gdzie wystartowała w turnieju WTA 1000. W poprzednim sezonie liderka światowego rankingu nie zdecydowała się na start w Hiszpanii, przez co tym razem mogła zyskać sporą liczbę punktów w przypadku końcowego triumfu.

Aby sięgnąć po tytuł w tej imprezie, Świątek musi wygrać jeszcze dwa mecze po tym, jak w ćwierćfinale odprawiła z kwitkiem Petrę Martić. Chorwatka w pierwszym secie została rozbita, kiedy to nie wygrała żadnego gema. Lepiej poradziła sobie w drugiej partii, ale i tak nie była w stanie za dużo zrobić. Ostatecznie przegrała 0:6, 3:6.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nazywa urlop! Relaks Jędrzejczyk pod palmami

"Iga Świątek w pierwszym secie na jednym obrazku. 6:0 w 27 minut. Petra Martic całkowicie bezradna. W punktach 25-8. Chorwatka miała tylko jedną okazję na wygranie gema" - podsumował premierową odsłonę Dawid Żbik, komentator tenisa w Eurosporcie.

"8 piłek przegrała w 1. secie z Petrą Martić Iga Świątek. Szybko poszła, choć po najlepszym returnie Martić broniła breakpointa w 3. gemie" - napisał o pierwszym secie Żelisław Żyżyński, dziennikarz Canal+ Sport.

"Człowiek za tą @iga_swiatek nie nadąża… szczególnie Petra Martić nie nadąża…" - skomentował wygranego seta bez straty gema Adam Romer, redaktor naczelny magazynu Tenisklub.

"Iga Świątek - Petra Martić 6:0 w ćwierćfinale @MutuaMadridOpen. Tylko 27 minut gry 25:8 w rozegranych punktach.  Przypomnijmy, że Martić to też specjalistka od kortów ziemnych. I numer 33 w rankingu WTA" - opisał wygraną w mgnieniu oka pierwszą partię Łukasz Jachimiak ze Sport.pl.

"Iga Świątek w pierwszym secie weszła w taki tryb turbo, że aż żal patrzeć na Petrę Martić. Chorwatka totalnie rozbita, 6:0 w 27 minut!!" - przyznał Dominik Senkowski ze Sport.pl.

"Iga Świątek drugą Polką, która wystąpi w półfinale zawodów w Madrycie. Wcześniej dokonała tego Agnieszka Radwańska w 2012 (niebieska mączka) i 2014 (ceglana mączka). Nie zdarzyło się jeszcze, aby reprezentant Polski (kobieta czy mężczyzna) osiągnął finał singla w #MutuaMadridOpen" - odnotował Rafał Smoliński z WP SportoweFakty.

"Iga Świątek awansowała do półfinału w Madrycie! 6:0, 6:3 vs Petra Martic.  Piąty półfinał w szóstym turnieju singlowym w sezonie i zarazem siódmy set w tym roku wygrany 6:0. O finał Iga zagra z Veroniką Kudermetovą. Ten mecz w czwartek nie przed 21:00" - napisał po zakończeniu spotkania Dawid Żbik.

"Iga Świątek wręcz zdmuchnęła z kortu Petrę Martić w ćwierćfinale WTA 1000 w Madrycie. Najlepsza rakieta świata zafundowała Chorwatce majówkowego bajgla (6:0, 6:3) z ekspresową dostawą (pierwszy set trwał zaledwie 27 minut). Rewelacyjnie!" - zachwycił się występem naszej tenisistki Mateusz Połuszańczyk, były dziennikarz m.in. Meczyki.pl.

"Może ktoś chciał włączyć, ale nie zdążył. Tak się bawiła Iga Świątek w ćwierćfinale" - pokazał statystyki z tego spotkania Łukasz Jachimiak.

"To co, zmieniamy szyld na Caja MagIGA i jedziemy dalej?" - zapytał o zmianę nazwy kortu Żelisław Żyżyński.

"Petra Martic pokonała w poprzedniej rundzie mistrzynię #RolandGarros 2021, ale z mistrzynią Roland Garros 2020 i 2022 ugrała tylko 3 gemy. A Iga Świątek wygrywa 45. mecz na mączce w ostatnich 4 sezonach. Żadna inna tenisistka w tourze nie ma tylu w tym czasie" - wyliczyła Agnieszka Niedziałek ze Sport.pl.

Przeczytaj także:
Iga Świątek nie zatrzymuje się. Z kim zagra następny mecz?

Komentarze (8)
avatar
zgryźliwy
4.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bo i Martić rozegrała słabiutki mecz. Granie wysokich, wolnych piłek na środek kortu miało jej przynieść zwycięstwo ? Tak to jej trener sobie wymyślił? 
avatar
Emer
4.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy to jakaś zmora. Najpierw ruska, która chwali wojnę, a potem Białorusinka ulubienica Łukaszenki. Podwójna motywacja wystarczy. 
avatar
random47
4.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Eksperci nie zmoczcie się tylko i poczekajcie na koniec turnieju , bo ma jeszcze dwa mecze i to z najmocniejszymi rywalkami , Sakkari lub Sabalenką oraz z kolejną ruską - Kudermietową ! 
avatar
Piotr Wons
4.05.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Światowe? a gdzie tu ktoś o innym nazwisku niż polskie... 
avatar
Barbap
4.05.2023
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Kra kra kra, jak wygra to będzie czas na zachwyty. Obejrzyjcie sobie mecze tych sławnych dawniej graff, sabatini navratilova wyglądają jak w zwolnionym tempie. Skąd tych ruskich się tyle wzięło Czytaj całość