[tag=48999]
Iga Świątek[/tag] w III secie meczu ćwierćfinałowego WTA Rzym z Jeleną Rybakiną zrezygnowała z dalszej gry. Powód? Kontuzja prawego uda, której nabawiła się kilkadziesiąt minut wcześniej, podczas tie-breaka w II secie (TUTAJ znajdziesz więcej szczegółów >>).
Porażka boli, uciekają punkty w światowym rankingu WTA, ale najbardziej kibiców martwi, jak długo Polka będzie musiała leczyć kontuzję.
Szczegóły powinniśmy poznać jeszcze w czwartek (18.05.), o czym poinformował trener Tomasz Wiktorowski (TUTAJ o tym pisaliśmy >>). Świątek przejdzie wszelkie potrzebne badania i wtedy zapadnie decyzja. A pamiętajmy, że 28 maja rozpoczyna się Roland Garros.
Wracając do nocnego meczu w Rzymie. Świątek po II secie poprosiła o konsultację medyczną, potem wróciła jeszcze na kort, ale przy stanie 2:2 w III secie zakończyła spotkanie. W jaki sposób? W poniższym skrócie to obejrzycie (od 3:14).
Polka pokazała wymownym gestem "pas" w kierunku sędziego i swojego sztabu szkoleniowego. Co ciekawe, nie zauważyła tego jej rywalka. Dopiero komunikat arbitra spowodował, że podeszła do taśmy, aby podziękować naszej reprezentantce za grę.
- Nigdy nie jest dobrze kończyć w taki sposób. Mam nadzieję, że Idze nie dolega nic poważnego. Życzę jej szybkiego powrotu do zdrowia - powiedziała w pomeczowym wywiadzie na korcie tenisistka reprezentująca Kazachstan.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pamiętacie ją? 40-latka błyszczała w Madrycie