Ten gest mówi wszystko. Tak Świątek przerwała pojedynek z Rybakiną [WIDEO]

YouTube / YouTube/Canal+ / W tym momencie Iga Świątek zdecydowała, że dalsza walka z Jeleną Rybakiną nie ma sensu.
YouTube / YouTube/Canal+ / W tym momencie Iga Świątek zdecydowała, że dalsza walka z Jeleną Rybakiną nie ma sensu.

To nie był szczęśliwy wieczór dla polskiej tenisistki. Kontuzja prawego uda spowodowała, że musiała się poddać i nie dokończyła rywalizacji z kazachską rywalką.

[tag=48999]

Iga Świątek[/tag] w III secie meczu ćwierćfinałowego WTA Rzym z Jeleną Rybakiną zrezygnowała z dalszej gry. Powód? Kontuzja prawego uda, której nabawiła się kilkadziesiąt minut wcześniej, podczas tie-breaka w II secie (TUTAJ znajdziesz więcej szczegółów >>).

Porażka boli, uciekają punkty w światowym rankingu WTA, ale najbardziej kibiców martwi, jak długo Polka będzie musiała leczyć kontuzję.

Szczegóły powinniśmy poznać jeszcze w czwartek (18.05.), o czym poinformował trener Tomasz Wiktorowski (TUTAJ o tym pisaliśmy >>). Świątek przejdzie wszelkie potrzebne badania i wtedy zapadnie decyzja. A pamiętajmy, że 28 maja rozpoczyna się Roland Garros.

Wracając do nocnego meczu w Rzymie. Świątek po II secie poprosiła o konsultację medyczną, potem wróciła jeszcze na kort, ale przy stanie 2:2 w III secie zakończyła spotkanie. W jaki sposób? W poniższym skrócie to obejrzycie (od 3:14).

Polka pokazała wymownym gestem "pas" w kierunku sędziego i swojego sztabu szkoleniowego. Co ciekawe, nie zauważyła tego jej rywalka. Dopiero komunikat arbitra spowodował, że podeszła do taśmy, aby podziękować naszej reprezentantce za grę.

- Nigdy nie jest dobrze kończyć w taki sposób. Mam nadzieję, że Idze nie dolega nic poważnego. Życzę jej szybkiego powrotu do zdrowia - powiedziała w pomeczowym wywiadzie na korcie tenisistka reprezentująca Kazachstan.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pamiętacie ją? 40-latka błyszczała w Madrycie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty