Walka na kortach ziemnych w Rzymie rozpoczęła się w poprzednim tygodniu. Turniej WTA 1000 w stolicy Włoch to prestiżowa impreza i jednocześnie ważny przystanek tenisistek oraz tenisistów w okresie przygotowań do wielkoszlemowego Rolanda Garrosa.
W rywalizacji kobiet nie brakowało niespodzianek, a duża grupa kandydatek do końcowego zwycięstwa pożegnała się z turniejem zaskakująco wcześnie.
W drabince głównej było 96 zawodniczek, a do sobotniego finału awansowały Jelena Rybakina oraz Anhelina Kalinina. Szczególnie dotarcie Ukrainki do decydującego meczu było zaskoczeniem.
ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...
Triumfatorka turnieju na kortach Foro Italico zarobiła 521 tysięcy euro. Pokonana w finale zawodniczka wzbogaciła się o 272 tysiące euro. To pokaźne kwoty, które Włosi przeznaczyli na nagrody.
Na dwa razy większe nagrody mogli jednak liczyć tenisiści, którzy przystąpili do rywalizacji w turnieju ATP. Zwycięzca niedzielnego finału, czyli Danił Miedwiediew, zarobi 1 milion i 105 tysięcy euro, a pokonany w decydującym meczu Holger Rune będzie mógł liczyć na powiększenie budżetu o 580 tysięcy euro. Tym samym drugi tenisista zarobi nieco więcej niż najlepsza tenisistka.
Pula nagród w turnieju mężczyzn w Rzymie dynamicznie zwiększyła się od 2021 roku. W czasie kryzysu wynosiła ona nieco ponad 2 miliony euro, a w obecnym sezonie 7,7 miliona euro. Wśród tenisistek wzrost płac również jest zauważalny, ale nie jest on aż tak gwałtowny. W 2021 roku na nagrody dla zawodniczek przygotowano 1,5 miliona euro, a w 2023 roku jest to 3,5 miliona euro.
Iga Świątek odpadła z turnieju na etapie ćwierćfinału. Polka skreczowała z powodu kontuzji na początku trzeciego seta w meczu z Jeleną Rybakiną. Za dotarcie do najlepszej ósemki zarobiła 45,1 tysiąca euro.
Czytaj także: Emocjonalny wpis Jessici Peguli. "Nie jestem pewna, jak to przeżyliśmy"
Czytaj także: Tommy Robredo w nowej roli. "Ponownie czuję te wibracje"