W Rabacie wyłonione zostały półfinalistki. Niezwykłą batalię stoczyły amerykańskie tenisistki. Sloane Stephens (WTA 35) zwyciężyła 6:7(4), 6:3, 7:6(6) Peyton Stearns (WTA 69). Mistrzyni US Open 2017 obroniła trzy piłki meczowe w tie breaku trzeciego seta. Zdobyła w nim pięć ostatnich punktów od stanu 3-6.
Mecz trwał dwie godziny i 46 minut. Stearns wykorzystała sześć z 13 break pointów. Stephens na przełamanie zamieniła siedem z 15 okazji. Finalistka Rolanda Garrosa 2018 zdobyła o 10 punktów więcej (118-108). Było to jej pierwsze spotkanie ze Stearns.
W półfinale Stephens zmierzy się z Lucią Bronzetti (WTA 102), która rozbiła 6:2, 6:0 Alycia Parks (WTA 49). W ciągu 78 minut Amerykanka popełniła 12 podwójnych błędów. Włoszka zgarnęła 23 z 30 punktów przy własnym pierwszym podaniu. Odparła trzy break pointy i spożytkowała pięć z 12 szans na przełamanie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"
Martina Trevisan (WTA 26) przegrała 3:6 z Julią Grabher (WTA 74) w pierwszym secie. Włoszka od 3:1 straciła pięć gemów z rzędu. Druga partia nie odbyła się, bo skreczowała i nie obroni tytułu.
Trwa marsz Julii Riery (WTA 195), która w poprzednich rundach wyeliminowała Francuzkę Kristinę Mladenović i Egipcjankę Mayar Sherif. Tym razem Argentynka zwyciężyła 5:7, 6:4, 6:2 Julię Putincewą (WTA 61). W trwającym dwie godziny i 26 minut meczu Riera pięć razy oddała podanie, a uzyskała siedem przełamań.
Grand Prix de SAR La Princesse Lalla Meryem, Rabat (Maroko)
WTA 250, kort ziemny, pula nagród 259,3 tys. dolarów
czwartek, 25 maja
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Sloane Stephens (USA, 2) - Peyton Stearns (USA) 6:7(4), 6:3, 7:6(6)
Julia Grabher (Austria) - Martina Trevisan (Włochy, 1) 6:3 i krecz
Lucia Bronzetti (Włochy) - Alycia Parks (USA, 4) 6:2, 6:0
Julia Riera (Argentyna) - Julia Putincewa (Kazachstan, 6) 5:7, 6:4, 6:2
Czytaj także:
Trzy sety w meczu Mai Chwalińskiej. Początek zapowiadał dobre wieści
Kolejny krecz w meczu Rybakiny. I to w finale!