Sklasyfikowany na 62. miejscu w rankingu ATP Yibing Wu nie może zaliczyć do udanych tegorocznego Wimbledonu. Zakończył go już na pierwszej rundzie, przegrywając z Francesem Tiafoe w trzech setach (6:7, 3:6, 4:6). Do tego Chińczyk zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi.
W drugiej partii tego spotkania doszło do dramatycznych scen. Po dwóch gemach Wu zasygnalizował, że ma problemy z oddychaniem. Tenisista poprosił o pomoc medyczną. Wraz z lekarzami udał się do szatni. Przerwa w grze trwała kilkanaście minut.
Jak informuje "Daily Mail", w trakcie badań Chińczyk stracił przytomność. Powodem był wysoki puls, jaki mu zmierzono. Gdy sytuacja się ustabilizowała, zawodnik wrócił do gry i dokończył spotkanie. Nie był jednak w stanie odwrócić losów spotkania.
W tej sytuacji nie wynik był najważniejszy. Fani martwią się o stan zdrowia chińskiego tenisisty. Ten będzie musiał przejść dokładne badania, które wyjaśnią przyczynę zasłabnięcia.
Tiafoe w kolejnej rundzie zagra z Dominikiem Stickerem, który w pięciu setach wyeliminował Alexeia Popyrina.
Czytaj także:
Federer wprost. "Nie tęsknię już za kortem"
Wielkoszlemowe mistrzynie w kolejnej rundzie. Włoszka znów postraszyła Kvitovą
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zastawili pułapki na kolarzy! "Przez takie głupoty..."