To był mecz na miarę wielkiego finału! Carlos Alcaraz i Novak Djoković spędzili na korcie centralnym aż cztery godziny i 42 minuty i rozegrali pięć setów. Ostatecznie ze zwycięstwa 1:6, 7:6(6), 6:1, 3:6, 6:4 cieszył się najwyżej rozstawiony Hiszpan (więcej tutaj).
Świat sportu był pod sporym wrażeniem wyczynu Alcaraza. W niedzielę sięgnął on po drugie wielkoszlemowego mistrzostwo. To jego pierwszy tytuł w Wimbledonie, czego bardzo pogratulował mu Rafael Nadal.
"Gratulacje Carlos! Dałeś nam dziś ogromną radość i jestem pewien, że nasz pionier hiszpańskiego tenisa, Manolo Santana, również kibicował tam, gdzie jest jako członek Wimbledonu, do którego dzisiaj dołączyłeś. Bardzo mocno przytulam i ciesz się chwilą Mistrzu!!!" - napisał 22-krotny mistrz wielkoszlemowy w mediach społecznościowych.
Nadal osobiście powitał Alcaraza jako trzeciego Hiszpana, który wygrał Wimbledon. Tym pierwszym, pionierem, został w 1966 roku legendarny Manuel "Manolo" Santana, który zmarł dwa lata temu. Po czterech dekadach w ślady Santany poszedł Nadal. Rafa triumfował na słynnej londyńskiej trawie w 2008 i 2010 roku. Po 13 latach do grona hiszpańskich legend dołączył Alcaraz.
37-letni Nadal doznał kontuzji biodra podczas Australian Open i straci resztę sezonu 2023. Powrót na kort planuje dopiero na początku 2024 roku. Będzie to dla niego pożegnalny sezon w męskim tourze.
Czytaj także:
Jabeur wyszła na kort i się popłakała. "To najboleśniejsza porażka"
Tatuaże i małe piwo. Tak zamierza świętować Marketa Vondrousova
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zatańczyli przed... selekcjonerem. I ten komentarz!