Za polską tenisistką wcale niełatwa droga do półfinału na kortach twardych w Stanach Zjednoczonych. Awans do najlepszej czwórki musi dobrze smakować, tym bardziej, że rok temu raszynianka odpadła w Cincinnati już na etapie trzeciej rundy po przegranej z Madison Keys.
Iga Świątek rozpoczęła zmagania w kolejnym w tym sezonie turnieju rangi WTA 1000 od wolnego losu w pierwszej rundzie. W swoim premierowym meczu rozgromiła słabo dysponowaną Danielle Collins 6:1, 6:0.
Spore problemy podopieczna Tomasza Wiktorowskiego miała podczas spotkania trzeciej rundy. W słabym stylu przegrała pierwszego seta z Qinwen Zheng. Potem jednak zmieniła strój i na kort wróciła odmieniona. Pokazała siłę na miarę liderki rankingu i ostatecznie wygrała 3:6, 6:1, 6:1.
W ćwierćfinale czterokrotna triumfatorka imprez wielkoszlemowych zmierzyła się ze zwyciężczynią Wimbledonu Marketą Vondrousovą. Biało-czerwona zawodniczka była od niej lepsza wynikiem.
ZOBACZ WIDEO: Zaskoczył żonę podczas tańca. Tak zareagowała
Świątek czeka teraz starcie albo z Amerykanką albo Włoszką. O tym, z kim 22-latka zagra w półfinale, zadecyduje pojedynek Coco Gauff z Jasmine Paolini. Ten mecz zaplanowano na piątek jako trzeci na obiekcie Grandstand.
Obie zawodniczki nie mają dobrych wspomnień ze spotkań z najlepszą tenisistką globu. Ich łączny bilans w starciach z Igą Świątek to zero wygranych i aż dziewięć porażek!
Paolini dwukrotnie z nią grała i dwa razy przegrała. Stuprocentową skuteczność Iga ma także przeciwko Gauff i to pomimo faktu, że panie rywalizowały ze sobą już aż siedmiokrotnie. Spotkanie z reprezentantką USA mogłoby być jednak niezwykle interesujące, bowiem Coco w ostatnim czasie pokazuje świetną formę.
Mecze półfinałowe zaplanowane zostały na sobotę, 19 sierpnia. Spotkanie Świątek - Gauff/Paolini do obejrzenia będzie na CANAL+ Sport. Tekstową relację LIVE przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Iga Świątek straciła cierpliwość. Mocne słowa w kierunku kibiców
Maja Chwalińska rozbita. Rosjanka nie dała jej żadnych szans