Iga Świątek wysłała sygnał do rywalek, że jest gotowa na kolejny dobry wynik na Flushing Meadows. Tak to wygląda przynajmniej w początkowej fazie turnieju.
Drogę po obronę tytułu w US Open Polka rozpoczęła od starcia z Rebeccą Peterson. W meczu pierwszej rundy podopieczna Tomasza Wiktorowskiego pokazała się z naprawdę bardzo dobrej strony. Choć Szwedka nie należy do czołówki rankingu WTA, to wynik 6:0, 6:1 oraz styl gry raszynianki mogą imponować.
Na to też zwracają uwagę eksperci. Podkreślają, że Peterson nie pokazała się z beznadziejnej strony. To Świątek zagrała na bardzo wysokim poziomie.
"Iga Świątek rozpoczyna US Open od tornada. 6:0, 6:1 i w środę mecz z Darią Saville" - podsumował Maciej Trąbski, dziennikarz Przeglądu Sportowego i Onetu.
"Iga Świątek kontra Rebecca Peterson. 2021: Roland Garros - 6:1, 6:1, 2022: Australian Open - 6:2, 6:2, 2023: US Open - 6:0, 6:1. To co, w 2024 roku Wimbledon?" - zapytał Rafał Smoliński, dziennikarz portalu WP Sportowe Fakty.
"To nie był słaby mecz Peterson. To był znakomity występ Igi" - podsumował krótko komentator Canal+ Sport, Maciej Zaręba.
"Iga Świątek obronę tytułu w Nowym Jorku rozpoczęła od zwycięstwa 6:0, 6:1 w meczu z Rebeccą Peterson! Szwedka w trzech meczach z Igą zdobyła... siedem gemów. 6:1, 6:1, 6:2, 6:2, 6:0, 6:1" - odnotował Dawid Żbik, komentator Eurosportu.
"Iga Świątek w tempie niespełna godzinę na mecz, czyli 6:0, 6:1 z Rebeccą Peterson w pierwszej rundzie US Open. Takie otwarcia turnieju lubi każdy fan Polki..." - stwierdził redaktor naczelny magazynu Tenisklub, Adam Romer.
Czytaj także:
Fręch gra dalej w US Open! Ależ rywalka na jej drodze
Bolesny debiut mistrzyni juniorskiego Wimbledonu. Iga Świątek poznała kolejną rywalkę
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"