Polacy nie zawodzą. Znamy półfinalistów turnieju w Szczawnie-Zdroju

Materiały prasowe / Olga Pietrzak / Na zdjęciu: Maciej Rajski
Materiały prasowe / Olga Pietrzak / Na zdjęciu: Maciej Rajski

W piątek wyłoniono półfinalistów zawodów ITF World Tennis Tour o puli nagród 15 tys. dolarów na kortach ziemnych w Szczawnie-Zdroju. W grze o tytuł pozostaje aż trzech reprezentantów Polski.

W piątek pogoda nie przeszkadzała i udało się nadrobić zaległości w zawodach Szczawno International. Dwukrotnie wychodził na kort Maciej Rajski. Na początek 32-latek dokończył pojedynek II rundy z Peterem Benjaminem Privarą. Pokonał Słowaka 6:4, 6:7(3), 6:4 i zameldował się w ćwierćfinale.

Po paru godzinach przerwy na odpoczynek Rajski ponownie pojawił się na korcie. Tym razem jego przeciwnikiem w ćwierćfinale był Karol Filar. Starszy z Polaków nie marnował czasu i puścił młodszego krajana na tenisowym "rowerku". Mimo porażki Filar i tak ma powody do zadowolenia, bowiem dzięki punktom wywalczonym w Szczawnie zadebiutuje w rankingu ATP.

Rajski zameldował się w półfinale, w którym jego rywalem będzie Jasza Szajrych. 21-latek nie był faworytem pojedynku z rozstawionym z trzecim numerem Pawłem Ciasiem. Mimo tego pewnie zwyciężył rodaka 6:4, 6:0. Tym samym w sobotę dojdzie do kolejnego polskiego starcia. Rajski ma z Szajrychem bilans 1-0 na zawodowych kortach, bowiem w 2022 roku pokonał go w Poznaniu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"

W górnej połówce turniejowej drabinki szansę na finał zachował Olaf Pieczkowski. 19-latek zwyciężył w piątek Niemca Jonasa Pelle'a Hartensteina 6:2, 6:2. W sobotę na jego drodze stanie kolejny reprezentant naszych zachodnich sąsiadów, Lewie Lane. Wygrał on ze swoim rodakiem Patrickiem Zahrajem 4:6, 6:4, 6:2.

Pieczkowski był także w piątek współautorem niesamowitego wyniku w turnieju debla. Wspólnie z Mateuszem Kułakowskim pokonał po super tie-breaku parę Yann Wójcik i Michał Mikuła 1:6, 6:2, 23-21. Panowie rozegrali w decydującej rozgrywce aż 44 punkty!

Mimo spektakularnego powrotu Pieczkowski i Kułakowski nie zagrają w sobotę o tytuł. Lepsi od nich na etapie półfinału byli Jasza Szajrych i Alec Beckley (6:4, 6:4). Polak i reprezentant RPA zmierzą się w finale z paragwajsko-argentyńskim duetem Hernando Jose Escurra Isnardi i Lorenzo Joaquin Rodriguez.

Na sobotę organizatorzy zaplanowali do rozegrania oba półfinały singla oraz finał debla. Początek zmagań w Szczawnie-Zdroju o godz. 10:30.

Szczawno International, Szczawno-Zdrój (Polska)
ITF World Tennis Tour, kort ziemny, pula nagród 15 tys. dolarów

GRA POJEDYNCZA

półfinał gry pojedynczej:

sobota, 2 września

Lewie Lane (Niemcy) - Olaf Pieczkowski (Polska, 4)
Jasza Szajrych (Polska) - Maciej Rajski (Polska)

ćwierćfinał gry pojedynczej:

piątek, 1 września

Lewie Lane (Niemcy) - Patrick Zahraj (Niemcy) 4:6, 6:4, 6:2
Olaf Pieczkowski (Polska, 4) - Jonas Pelle Hartenstein (Niemcy) 6:2, 6:2
Jasza Szajrych (Polska) - Paweł Ciaś (Polska, 3) 6:4, 6:0
Maciej Rajski (Polska) - Karol Filar (Polska, Q) 6:0, 6:0

II runda gry pojedynczej:

piątek, 1 września

Maciej Rajski (Polska) - Peter Benjamin Privara (Słowacja, 6) 6:4, 6:7(3), 6:4

GRA PODWÓJNA

finał gry podwójnej:

sobota, 2 września

Hernando Jose Escurra Isnardi (Paragwaj, 3) / Lorenzo Joaquin Rodriguez (Argentyna, 3) - Alec Beckley (RPA, 4) / Jasza Szajrych (Polska, 4)

półfinał gry podwójnej:

piątek, 1 września

Hernando Jose Escurra Isnardi (Paragwaj, 3) / Lorenzo Joaquin Rodriguez (Argentyna, 3) - Radovan Michalik (Słowacja) / Peter Nad (Słowacja) 6:4, 6:4

Alec Beckley (RPA, 4) / Jasza Szajrych (Polska, 4) - Mateusz Kułakowski (Polska) / Olaf Pieczkowski (Polska) 6:4, 6:4

ćwierćfinał gry podwójnej:

piątek, 1 września

Alec Beckley (RPA, 4) / Jasza Szajrych (Polska, 4) - Iwan Kremenczucki (Ukraina) / Tomas Vaise (Litwa) 7:5, 6:1

Mateusz Kułakowski (Polska) / Olaf Pieczkowski (Polska) - Michał Mikuła (Polska) / Yann Wójcik (Polska) 1:6, 6:2, 23-21

Czytaj także:
To była wielka okazja. Super tie-break rozstrzygnął mecz Piter
W tej konkurencji Zieliński nie może się odnaleźć. A zaczęło się obiecująco

Komentarze (0)