Jako pierwsza awans do finału zawodów Cymbiotika San Diego Open wywalczyła Barbora Krejcikova (WTA 13), choć początkowo niewiele wskazywało na to, że zdoła pokonać Danielle Collins (WTA 43). Skończyło się jednak zwycięstwem Czeszki 3:6, 7:5, 6:2.
Amerykanka ma czego żałować. Po wygraniu premierowej odsłony szybko zdobyła breaka na początku drugiej partii. Nie poszła jednak za ciosem i reprezentantka naszych południowych sąsiadów wróciła do gry. Krejcikova zamknęła seta w 12. gemie. Potem postarała się o trzy przełamania w decydującej odsłonie i to ona zagra w finale.
Przeciwniczką Czeszki w sobotnim meczu o tytuł będzie Sofia Kenin (WTA 93). Amerykanka stoczyła trzysetowy bój ze swoją rodaczką Emmą Navarro (WTA 61), który zakończył się jej zwycięstwem 6:2, 5:7, 6:4. 24-latka mogła nawet wygrać w dwóch partiach, ale w drugiej części pojedynku nie wykorzystała przewagi breaka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Tak spędzili miesiąc miodowy
Tym samym Kenin wystąpi w pierwszym finale zawodów głównego cyklu od trzech lat. Po raz ostatni grała o tytuł w październiku 2020 roku, gdy na kortach Rolanda Garrosa pokonała ją Iga Świątek, sięgając w Paryżu po premierowe wielkoszlemowe mistrzostwo.
- Na pewno bardzo się cieszę. To daje mi dużo pewności. Przystępując do tego turnieju, nie spodziewałam się, że wystąpię w finale. Byłam więc dość wyluzowana, podchodząc do każdego kolejnego meczu - stwierdziła Kenin po zwycięstwie nad Navarro.
O tytuł w San Diego powalczą zatem dwie wielkoszlemowe mistrzynie. Kenin to triumfatorka Australian Open 2020, a Krejcikova wygrała Rolanda Garrosa 2021. Amerykanka powalczy o szóste trofeum w tourze, a Czeszka o siódme (w lutym wygrała ze Świątek w finale turnieju w Dubaju). Krejcikova ma z Kenin bilans 1-0, bowiem w 2021 roku pokonała ją na mączce w Rzymie.
Cymbiotika San Diego Open, San Diego (USA)
WTA 500, kort twardy, pula nagród 780,6 tys. dolarów
piątek, 15 września
półfinał gry pojedynczej:
Sofia Kenin (USA, WC) - Emma Navarro (USA, Q) 6:2, 5:7, 6:4
Barbora Krejcikova (Czechy, 4) - Danielle Collins (USA) 3:6, 7:5, 6:2
Czytaj także:
Hubert Hurkacz wrócił do kadry. Emocje tylko w jednym secie
Wielki powrót Olafa Pieczkowskiego. Polska krok od zwycięstwa
Kto wygra turniej? 
