Ćwierćfinał turnieju w Tokio początkowo nie układał się po myśli Igi Świątek. Wiceliderka światowego rankingu po raz pierwszy w swojej karierze przegrała seta z Weroniką Kudermetową.
W drugiej partii zdołała jednak wrócić do gry. Szybko wyszła na prowadzenie 3:0, a po chwili było już 4:1 i stało się praktycznie przesądzone, że Polka doprowadzi do trzeciego seta.
Wykorzystała już pierwszego setbola (zobacz nagranie poniżej). Podawała Rosjanka, a następnie obie zawodniczki stoczyły dłuższą wymianę.
W końcu Polka zaatakowała. Ze środka kortu zagrała piłkę, która okazała się nie do obrony.
- Tak jest! Iga Świątek wraca do tego meczu. Wyrównuje na 1:1 - podsumował krótko komentator stacji CANAL+ Sport.
Czytaj także:
- Rosjanka potencjalną przeciwniczką Świątek. Greczynka zakończyła karierę rywalki
- Wielki tenis wrócił do Pekinu. Andy Murray doprowadzony do frustracji
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie. Skradła show w centrum miasta