To była całkowita dominacja. W niedzielnym finale turnieju China Open 2023 Iga Świątek pewnie zwyciężyła Ludmiłę Samsonową. Polka pokonała Rosjankę 6:2, 6:2 (więcej tutaj) i cieszyła się z piątego mistrzostwa w sezonie 2023.
Nasza reprezentantka wygrała w niedzielę swój 16. tytuł w imprezie głównego cyklu. To oznacza, że zaliczyła awans na polskiej liście wszech czasów, jeśli uwzględni się trofea wywalczone przez Biało-Czerwonych (kobiet i mężczyzn).
Świątek zdystansowała Wojciecha Fibaka. Nasz legendarny poznaniak pozostaje najbardziej utytułowanym polskim tenisistą. W latach 70. i 80. XX wieku wywalczył w męskim tourze 15 singlowych trofeów.
To oznacza, że na czele listy wszech czasów znajdują się obecnie dwie panie. Przed Świątek jest tylko Agnieszka Radwańska. Krakowianka czarowała na światowych kortach w pierwszej i drugiej dekadzie XXI wieku. W singlu wywalczyła w sumie 20 tytułów. Zabrakło jej tylko tego najbardziej cennego, wielkoszlemowego (była w finale Wimbledonu 2012).
Jeśli Świątek pozostanie zdrowa i utrzyma dobrą formę w przyszłym roku, to już wkrótce powinna dogonić Radwańską. Trzeba zauważyć, że tenisistka z Raszyna ma dopiero 22 lata, a na jej koncie już jest 16 trofeów, w tym cztery wielkoszlemowe.
Warto odnotować, że niewielu reprezentantkom i reprezentantom Polski udało się wygrać turnieje głównego cyklu. Pionierami pod tym względem byli Fibak (ATP) i Radwańska (WTA). Potem dołączyli do nich Hubert Hurkacz, Magda Linette i Świątek. Hurkacz ma w dorobku sześć tytułów rangi ATP Tour, a Linette dwa rangi WTA Tour.
Czytaj także:
Niełatwy mecz Huberta Hurkacza. Nieznany przeciwnik postraszył Polaka
Kolejna sensacja w Szanghaju. Będzie nowy mistrz
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polka zrobiła furorę w Monachium. Co za pokaz!