Pojawiały się obawy, że turniej WTA Finals nie rozpocznie się w pierwotnym terminie. Ostatecznie organizatorzy zdążyli oddać obiekt do użytku na dzień przed startem, mimo że mieli zrobić to już wcześniej.
W nocy z wtorku na środę (31 października/1 listopada) drugie spotkania rozegrała grupa Bacalar. Najpierw o kolejne zwycięstwo walczyły Białorusinka Aryna Sabalenka i Jessika Pegula, natomiast po nich na korcie pojawiły się Jelena Rybakina i Maria Sakkari.
Do sporej sensacji doszło w rywalizacji Sabalenki z Pegulą. Pierwsza z wymienionych tenisistek była zdecydowaną faworytką tego spotkania, ale na korcie lepiej radziła sobie Amerykanka. Ostatecznie doszło do niespodzianki, bo liderka światowego rankingu WTA przegrała 4:6, 3:6.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: na instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu
Drugie spotkanie zakończyło się triumfem Rybakiny. Sam przebieg meczu był dość niespodziewany, ponieważ Kazaszka wygrała premierową odsłonę do zera. W dwóch kolejnych doszło do tie breaka, Sakkari zdołała się zrewanżować i wyrównać stan pojedynku, by ostatecznie przegrać - 0:6, 7:6(4) 6:7(4).
Tym samym powody do zadowolenia ma Pegula. To ona z bilansem 2-0 jako pierwsza tenisistka zapewniła sobie awans do półfinału imprezy w Cancun i nikt nie może jej go odebrać. Z kolei Sakkari nie ma już żadnych szans na grę w kolejnej fazie.
Pod ścianą jest z kolei Sabalenka. Liderka światowego rankingu WTA o awans do półfinału powalczy w bezpośrednim starciu z Rybakiną. A tenisistka z Kazachstanu ma obecnie serię dwóch wygranych z Białorusinką. Zwyciężczyni tego spotkania razem z Pegulą powalczy o finał.
Tabela grupy Bacalar:
Przeczytaj także:
Zanosiło się na nokaut. Co za zwrot akcji w meczu Rybakiny z Sakkari